Józef Dworakowski nie lubi, jak mu się naciśnie na odcisk. W poprzednich latach niejednokrotnie pokazywał, że potrafi być nieugięty i nieustępliwy względem największych gwiazd. Kiedyś pogonił z Fogo Unii Krzysztofa Kasprzaka. Mówił, że nie chce tak konfliktowego zawodnika w drużynie. Nie miał też żadnych skrupułów, aby podziękować za jazdę w klubie braciom Pawlickim, gdy ci przeciągali negocjacje kontraktowe, chcąc większej kasy. Generalnie rzecz biorąc nie ma taryfy ulgowej dla nikogo, a klubem do spółki z Piotrem Rusieckim rządzi twardą ręką. Teraz Rufin Sokołowski, były prezes tego klubu, mówi nam, że ewentualna droga powrotu do Unii dla Bartosza Smektały i Dominika Kubery może być mocno wyboista. Żaden z nich nie chciał palić za sobą mostów, ale nie ma tajemnicy w tym, że ich odejście mocno zabolało wiele osób ze środowiska. Motor Lublin, który pozyskał Kuberę nawet nie rozpoczął rozmów z Dworakowskim na temat ekwiwalentu za zawodnika, który należało zapłacić, aby ten mógł jechać w lidze od pierwszej kolejki. To wiele mówi. Z kolei kiedyś przyjdzie pewnie taki moment, że obaj żużlowcy mogą zapragnąć wrócić. Pytanie tylko, czy czas leczy rany.- Ja uważam, że Józef Dworakowski im tego nie daruje. Mówiąc dosłownie i nieco z przekąsem, musieliby się przed nim czołgać, aby im wybaczył. No chyba, że dojdzie do zmian w klubie i jego już nie będzie - twierdzi Sokołowski. - Zresztą pytanie, czy Smektała z Kuberą będą musieli w ogóle wracać. Ich odejście pokazuje stosunki, które panują wewnątrz klubu. Moim zdaniem źle się wydarzyło dla Unii, że ich już tam nie ma. Klub to odczuje za pięć lat, gdy pewne pokolenie przestanie się w żużlu liczyć, a oni okrzepną i będą gwiazdami ligi. Inna sprawa, że ta sytuacja pokazuje, jakie relacje panują wewnątrz klubu - dodaje.Na dziś oczywiście trudno wyrokować, jak potoczą się losy dwójki wychowanków w przyszłości. Fogo Unia wychowała wielu świetnych zawodników, ale nie oznacza to, że każdy z nich jeździ dla tego klubu. Na obczyźnie są m.in. wspomniany Kasprzak, ale także Przemysław Pawlicki. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź