Żużlowcy Falubazu i Włókniarza dali prawdziwy spektakl. Do samego końca trwała kapitalna walka o zwycięstwo. Ostatecznie pojedynek rozstrzygnął się w ostatnim biegu. Tam częstochowianie wygrali podwójnie, zwyciężając 46:44. Tym samym goście wciąż liczą się w walce o awans do play-off, a gospodarze nie poprawili swej sytuacji na dole tabeli. Jak to w wielkich widowiskach bywa, nie brakowało kontrowersji. Lindgren miał szczęście Dotyczyły one Fredrika Lindgrena. Szwed w trzecim wyścigu otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu. W powtórce zawodnik również się ruszył, ale sędzia tego nie zauważył. Wspomniany bieg przyniósł jeszcze jedną sporną sytuację. W twardej walce z parą gospodarzy Lindgren zderzył się z Mateuszem Tonderem. Ten spadł przez to z pierwszej na ostatnią pozycję. Na dodatek u zawodnika Włókniarza kamery wychwyciły ruch przed taśmą jeszcze w innym biegu. Dla Szweda nieubłagany byłby Leszek Demski. - W pierwszej próbie trzeciego biegu widać wyraźnie, że zawodnik czołgał się do taśmy, więc ostrzeżenie jak najbardziej słuszne. W powtórce Lindgren znów jest w ruchu. Powinno dojść do przerwania i wykluczenia. Bieg siódmy przyniósł taką samą sytuację. Po raz kolejny należało się ostrzeżenie, czyli w tym przypadku wykluczenie - ocenił ekspert, który nie oszczędziłby żużlowca również w starciu z Tonderem. - Widać, że Lindgren wjeżdża w tor jazdy rywala. Nie musi dojść do upadku, by przerwać wyścig. Po zdarzeniu Tonder miał wyraźnie utrudnioną jazdę. Za ten atak powinno zostać przyznane wykluczenie - dodał Demski. Wynik wypaczony Goście Magazynu zgodzili się z oceną byłego sędziego. - Zawodnicy będą się w takich sytuacjach przewracać. Jeśli znów po takim ataku spadną na ostatnią pozycję, a nikt nie zostanie wykluczony, to zaczną oni wykorzystywać takie sytuacje. I w tym momencie nie ma znaczenia, na jakie miejsce zaatakowany spadł - stwierdził Tomasz Dryła. Konkluzja nasunęła się zatem sama. - Trzeba oficjalnie powiedzieć. Sędzia wypaczył wynik spotkania. W dwóch biegach nie powinno być zawodnika. Zielonogórzanie mogą mieć pretensje - stwierdził Mirosław Jabłoński. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź!Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!