Belle Vue Aces - Ipswich Witches Nie do tego przyzwyczaił swych fanów Daniel Bewley. 22-latek z Wielkiej Brytanii w ostatnich spotkaniach swej matczynej ligi notował komplet za komplet, dorabiając się nawet pseudonimu "Mr. Maximum". Tym razem zaczął zawody od zera w wyścigu z Drew Kempem i Danielem Kingiem. Później co prawda wygrał 2 biegi, ale tuż przed biegami nominowanymi musiał uznać wyższość Craiga Cooka zastępującego kontuzjowanego Jasona Crumpa. Sztab Asów nie zdecydował się na powierzenie mu jeszcze jednego startu. Drużyna z Manchesteru i tak pokonała jednak Wiedźmy 55:35 i utrzymała status niepokononanej. Spora w tym zasługa Steve’a Woralla i Charlesa Wrighta - to właśnie oni zajęli miejsca Kurtza i Bewleya w rolach liderów. Po stronie gości najlepiej spisali się Jake Allen i Drew Kemp. Czy ten drugi - w świetle ostatnich dobrych występów oraz mizernej formy Michała Gruchalskiego - dostanie wkrótce szansę startu w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk? Niewykluczone. BELLE VUE 55: Charles Wright 13+1, Steve Worrall 11+3, Brady Kurtz 8, Jye Etheridge 8, Richie Worrall 7+2, Dan Bewley 7, Tom Brennan 1. IPSWICH 35: Jake Allen 11, Drew Kemp 9+1, Danny King 6+1, Craig Cook 4+1, Anders Rowe 3+2, Aaron Summers 2, Jordan Stewart z/z Peterborough Panthers - King’s Lynn Stars Tegoroczny skład Panter to ziszczenie się sennych marzeń ludzi lubujących się w wertowaniu archiwalnych programów i oglądaniu starych spotkań nagranych na kasety VHS. Hans Andersen, Bjarne Pedersen, Chris Harris czy Scott Nicholls to nazwiska, które mimo upływu lat wciąż działają na wyobraźnię. Miło jest oglądać biegi wygrywane przez takie legendy. Nicholls wraca do domu z płatnym kompletem, Harris także przywoził do mety same trójki... o ile do niej dojeżdżał. Zawody zaczął od uślizgu, później zaliczył defekt, ale zwieńczył spotkanie dwiema trójkami. Na uwagę zasługują także 4 wyścigi wygrane przez 40-letniego Ulricha Oestergarda. Gwiazdy z King’s Lynn - osłabione brakiem kapitana, Lewisa Kerra - zostały rozgriomione przez weteranów. PETERBOROUGH 58: Scott Nicholls 13+2, Ulrich Ostergaard 11+3, Hans Andersen 10, Michael Palm Toft 9, Chris Harris 6, Bjarne Pedersen 5+3, Jordan Palin 4+1. KING’S LYNN 32: Richard Lawson 10+1, Thomas Jorgensen 10, Ricky Wells 6, Ty Proctor 5+1, Connor Mountain 1+1, Erik Riss 0, Lewis Kerr z/z. Wolverhampton Wolves - Sheffield Tigers Faworytem spotkania wydawali się goście. Tygrysy mają w swym zestawieniu bardzo dobrych - jak na brytyjskie standardy - zawodników pokroju Troya Batchelora czy Jacka Holdera, a ponadto Wilki musiały sobie radzić bez kontuzjowanego Rory’ego Shleina. Ostatecznie, przyjezdni z hrabstwa Yorkshire musieli uznać wyższość osłabionych gospodarzy. Wilcza wataha zwyciężyła Tygrysów monolitem. Bardzo dobre występy zanotowali zawodnicy teoretycznie drugoliniowi, jak choćby amerykański diamencik Broc Nicol. WOLVERHAMPTON 50: Sam Masters 11+1, Ryan Douglas 10, Luke Becker 9+2, Nick Morris 9+2, Broc Nicol 9, Tom Bacon 2, Rory Schlein z/z. SHEFFIELD 40: Troy Batchelor 12+1, Adam Ellis 10, Jack Holder 9+1, Justin Sedgmen 4, James Wright 3+1, Josh Bates 2, Kyle Howarth z/z.