Gdyby spojrzeć na wyniki, to faktycznie można by wysnuć wniosek, że Peterowi Ljungowi przestał leżeć tarnowski tor, więc przenosiny z Unii do Cellfast Wilków wyjdą mu na dobre, a klub z Krosna zyska gwiazdę. Jednak kłopoty Ljunga w sezonie 2020 to bardziej złożony problem, ale po kolei. Na początku problemem Ljunga była rozłąka z rodziną. Przez prawie 5 tygodni Szwed był w Polsce zupełnie sam. Miał w tym czasie co robić, bo jak wyliczono w Unii, zaliczył 11 imprez w 25 dni. Jednak brak żony i dzieci u boku mocno mu dokuczał. Kiedy już rodzina zaczęła przyjeżdżać do Polski, a on zaczął częściej podróżować do Szwecji (początkowo nie chciał ryzykować częstych wizyt w związku z koronawirusem i związanymi z tym ligowymi obostrzeniami), to wtedy zwalił mu się na głowę kolejny kłopot. Silniki po dużej liczbie spotkań zaczęły wymagać serwisów, a tymczasem jego tuner Joachim Kugelmann zawiesił działalność. W Niemczech nie jeździli, nie miał roboty, więc zajął się czymś innym. Problem z silnikami miał Szwed już do końca rozgrywek. Żonglował nimi na potęgę, w jednym meczu potrafił dokonać kilku zmian. A wiadomo, że jak jest problem sprzętowy, to ciężko wyjść na prostą. Dlatego jeździł w kratkę. Pech chciał, że w Tarnowie przytrafiały mu się gorsze występy niż na wyjazdach. Wpływ na formę Szweda w tym roku miał też straszliwy karambol w rodzimej lidze, gdzie w jednym z meczów przeleciał przez bandę i uderzył w słup. Skończyło się na strachu i mocnych potłuczeniach, ale upadek musiał zrobić na nim wrażenie. Na dokładkę to wszystko stało się na oczach żony, która była wtedy na stadionie i pierwsza pobiegła do leżącego męża. Co do kwestii tarnowskiego toru, to w porównaniu z sezonem 2019 delikatnie się on zmienił. Na koniec ubiegłego roku dosypano nawierzchni, żeby zlikwidować tworzące się koleiny. Być może ta nowa mieszanka też w jakiś sposób utrudniała robotę Szwedowi. Jak się zmienia nawierzchnia, to wypróbowane ustawienia idą do kosza i trzeba szukać nowych. Może Ljung, także z powodu problemów sprzętowych, nie potrafił ich znaleźć. Jakby nie spojrzeć przenosiny do Krosna po pechowym roku mogą mu faktycznie pomóc. ------------------------------------------------ Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj 20 000 złotych - kliknij. Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!