Wspólnie z żużlowym menedżerem Pawłem Raciborem oceniamy siłę drużyn PGE Ekstraligi. Pora na jedno z większych rozczarować minionego sezonu – Eltrox Włókniarz Częstochowa. Seniorzy – ocena 5. - Końmi pociągowymi będą Fredrik Lindgren i Leon Madsen. Przy ich nazwiskach w ciemno będzie można w sumie wpisywać około dwudziestu punktów. Sporą niewiadomą jest dla mnie Bartosz Smektała. Jak się odnajdzie w nowym środowisku, po odcięciu mistrzowskiej, leszczyńskiej pępowiny. Z największym zainteresowaniem będę się jednak przyglądał Kacprowi Worynie. W słabym ROW-ie Rybnik gdzie miał być liderem, jakoś na ich tle specjalnie się nie wybijał. Sezon 2021 zapowiada się dla niego na najpoważniejszy egzamin w karierze. Nie będzie trzymał nad sobą parasola ochronnego i drugi kiepski rok w PGE Ekstralidze może dać prezesom jasny sygnał, czy ten chłopak nadaje się do tego towarzystwa. U24 – ocena 3. Ściągnięty z pierwszoligowej TŻ Ostrovii Jonas Jeppesen w ogóle mnie na razie nie przekonuje. Poza jednym meczem na błocie, kiedy niemal w pojedynkę rozmontował ruszając od połowy zawodów eWinner Apator i na dodatek mógł korzystać z opon firmy Anlas, nie notował raczej oszałamiających występów. Brawa za odwagę i ambicję, wielu jego rówieśników nie zdecydowało się jeszcze na PGE Ekstraligę, ponieważ wolą ugruntować swoją pozycję w Polsce. On postanowił od razu łapać okazję i wsiąść na wysokiego konia. Juniorzy – ocena 5. W nowym sezonie, przynajmniej na papierze najmocniej dozbrojona formacja młodzieżowa w całej PGE Ekstralidze. Pamiętajmy, że tak samo mówiło się o duecie Motoru Lublin Wiktor Lampart – Wiktor Trofimow. Oczekiwania przerosły wyniki. W podstawie nic się nie zmieni. Częstochowianie zaczną rozgrywki od postawienia na Jakuba Miśkowiaka i Mateusza Świdnickiego, a Bartek Kowalski będzie czekał w odwodzie. U23 – ocena +3. Wydaje się, że na rezerwę będzie wędrował trzeci junior, czyli w tym przypadku Kowalski. Szkoda, że nie udało się go objeżdżać w szerszym wymiarze w PGE Ekstralidze, bo nawet te kilka spotkań na zasadach gościa w barwach Wilków Krosno udowodniły, iż drzemie w nim spory potencjał. Osobiście życzę mu, tak po ludzku, żeby wygryzł lub zastępował Jeppesena. Jeśli tylko trener Piotr Świderski obdarzy go zaufaniem śmiem twierdzić, że nie będzie gorszy ani od Miśkowiaka, ani tym bardziej Świdnickiego. Menedżer – ocena 4. Do pierwszych, realnych rozliczeń pracy Piotra Świderskiego dojdzie w październiku 2021. Na razie nie miał zbyt dużo szans, żeby odcisnąć piętno na zespole. Objął Włókniarz w końcówce sezonu po aferze z Markiem Cieślakiem. Teraz dostał kilka miesięcy spokoju, żeby poukładać sobie drużynę na własną modłę, przeanalizować układy par itp. Ciekawe, jak porozdziela role młodzieżowcom, bo coś tak podskórnie czuje, że ta grupa zawodników do lat 21 może niejednokrotnie przechylać szalę zwycięstw Lwów. SUMA: 20