Przed zawodami było sporo niewiadomych. Do rywalizacji przystąpiło kilku nie w pełni zdrowych zawodników. Na uraz narzekał Leon Madsen, który decyzję odnośnie do swojego występu podjął w zasadzie na ostatnią chwilę. Piotr Pawlicki nadal czuje się poobijany po upadku w Terenzano podczas eliminacji GP. Nicki Pedersen w ogóle wycofał się ze startu, bo kontuzja nie dawała mu jechać. Warto tym samym pochwalić Duńczyka za to, że podjął się walki wczoraj podczas ligowego starcia w Gorzowie. W Guestrow rywalizować nie był w stanie i od początku zawodów zastępował go młody reprezentant gospodarzy, Ben Eernst. W kilku biegach pokazał nawet niezłe ściganie.Ogólnie zawody - delikatnie mówiąc - nie należały do najciekawszych. W pierwszych dwóch seriach fani zgromadzeni na stadionie i przed telewizorami obejrzeli... jedną mijankę. Później rywalizacja nabrała nieco rumieńców, ale głównie za sprawą kilku zawodników: Pawlickiego, Lebiediewa czy Madsena, którzy byli w stanie zdziałać coś na dystansie. Ten ostatni słabo zaczął, ale jechał coraz lepiej i ostatecznie udało mu się wślizgnąć do czołowej szóstki, choć początkowo absolutnie nic tego nie zapowiadało. Znowu to samo Cechą typową dla Leona Madsena jest to, że przeważnie te zawody, które słabo zaczyna, kończą się jego sukcesem. Tak było także i tym razem. Niejeden po trzeciej serii już skreślił Duńczyka, a ten spiął się na ostatnie biegi rundy zasadniczej, następnie wygrał baraż i pojechał w finale. Tam z kolei musiał uznać wyższość Pawlickiego, ale jak na to ile miał punktów na początku zawodów, musi traktować to jako sukces. Polak zaś pokazał, że na poważnie traktuje swoją ostatnią tegoroczną szansę powrotu do GP. Jeśli chce to zrobić, musi wygrać SEC, bo zwycięzca tej rywalizacji ma automatycznie miejsce w cyklu, który dwa razy z rzędu wygrał ostatnio Bartosz Zmarzlik. W Guestrow świetnie zaprezentowali się wszyscy Polacy. Patryk Dudek zajął trzecie miejsce, Bartosz Smektała był czwarty. Niewiele zatem brakowało do polskiego podium. Tak czy inaczej, sobotni występ biało-czerwonych to jeden z najlepszych w historii SEC. A można mieć nadzieję na jeszcze więcej, bo przecież kolejne rundy odbędą się w Polsce: w Gdańsku oraz Rybniku. Kto wie, może zobaczymy tam polskie podium?Wyniki: 1. Piotr Pawlicki 14 (3,t,3,2,3,3) 2. Leon Madsen 11 (1,2,0,3,3,2) 3. Patryk Dudek 12 (1,3,3,3,1,1) 4. Bartosz Smektała 11 (3,2,2,2,2,0) 5. Mikkel Michelsen 10 (2,3,1,3,1) 6. Daniel Bewley 9 (2,3,0,1,3) 7. Jacob Thorssell 9 (0,2,3,2,2) 8. Kai Huckenbeck 9 (2,1,2,2,2) 9. Vaclav Milik 8 (0,3,3,1,1)10. Siergiej Łogaczow 7 (3,1,2,0,1) 11. Timo Lahti 6 (1,0,2,3,t)12. Andrzej Lebiediew 6 (2,0,1,w,3) 13. Robert Lambert 5 (3,2,0,0,0) 14. Patrick Hansen 5 (t,1,1,1,2)15. Ben Eernst 3 (1,1,0,1,0)16. Lukas Baumann 1 (0,d,1,0,0)17. Mario Niedermeier - R1 0 (0,0,0)Bieg po biegu:1. Pawlicki, Michelsen, Madsen, Milik2. Smektała, Huckenbeck, Lahti, Thorssell3. Lambert, Lebiediew, Dudek, Baumann4. Łogaczow, Bewley, Eernst, Niedermeier (Hansen - t)5. Michelsen, Lambert, Łogaczow, Lahti6. Milik, Smektała, Hansen, Lebiediew7. Dudek, Thorssell, Eernst, Niedermeier (Pawlicki - t)8. Bewley, Madsen, Huckenbeck, Baumann (d)9. Dudek, Smektała, Michelsen, Bewley10. Milik, Lahti, Baumann, Eernst11. Pawlicki, Huckenbeck, Hansen, Lambert12. Thorssell, Łogaczow, Lebiediew, Madsen13. Michelsen, Thorssell, Hansen, Baumann14. Dudek, Huckenbeck, Milik, Łogaczow15. Lahti, Pawlicki, Bewley, Lebiediew (w)16. Madsen, Smektała, Eernst, Lambert17. Lebiediew, Huckenbeck, Michelsen, Eernst18. Bewley, Thorssell, Milik, Lambert19. Pawlicki, Smektała, Łogaczow, Baumann20. Madsen, Hansen, Dudek, Niedermeier (Lahti - t) 21. Madsen, Smektała, Michelsen, Bewley 22. Pawlicki, Madsen, Dudek, Smektała Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!