Marcel Krzykowski jest zawodnikiem Kolejarza od dwóch sezonów. W tym roku wystąpił on w ośmiu meczach 2. Ligi Żużlowej. To niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę, że mowa o jedynym juniorze z Opola, który pojawił się w lidze. Jego występy nie powalały, bo średnia niewiele przekraczająca pół punktu na bieg jest dość mizerna. Nadal jednak kombinowanie Kolejarza, który na różne sposoby wzmacniał juniorską formację, było dość kuriozalne. W trakcie sezonu klub wypożyczył Kacpra Łobodzińskiego. Regularnie w barwach drużny jeździł Bartłomiej Kowalski. Junior dzięki temu podtrzymał rytm meczowy, bo nie mieścił się w składzie Eltrox Włókniarza Częstochowa. Cierpiał na tym Krzykowski, dostając więcej okazji tylko po kontuzji Łobodzińskiego. Zamiast na motocykl, wysłali go na rower Ostatnio opolanie przeszli samych siebie, tak manewrując między przepisami, że na drugi mecz półfinałowy duet juniorów stworzyli Mateusz Świdnicki i Bartłomiej Kowalski. Krzykowski niby otrzymał szansę w Daugavpils, ale z powodu upadku młodzieżowiec skończył tam tylko jeden wyścig. Zresztą nie ma się co oszukiwać - nawet dobry występ 18-latka nie zmieniłby decyzji klubu i w rewanżu pojechałaby wspomniana dwójka. Kolejarz znalazł jednak dla swojego zawodnika miejsce. Krzykowski mógł wystąpić na... speedrowerze, a konkretnie Mistrzostwa Europy Drużyn Klubowych. "Marcel Krzykowski nie pojechał w ostatnim meczu ligowym z Optibet Lokomotivem Daugavpils. Nie oznacza to, że miał wolny weekend. Od piątku w Toruniu trwały Mistrzostwa Europy Drużyn Klubowych w speedrowerze. Pierwsze miejsce w zawodach zajęli zawodnicy MS Śląska Świętochłowice. W finale tych rozgrywek nasz młodzieżowiec wywalczył dziesięć punktów" - dowiadujemy się z posta na Facebooku na stronie fanów klubu. I wiadomo, przepisy pozwoliły, to klub skorzystał. To jednak dość krótkowzroczne, bo Kolejarz na siłę chce awansu, a swojego juniora nie objeżdża. Gdyby chociaż pojechał on w żużlowych zawodach, mógłby zebrać doświadczenie. Na rowerze raczej trudno o poprawę umiejętności. Kto zatem w przypadku awansu będzie jeździć w eWinner 1. Lidze? Nagle klub zaufa Krzykowskiemu? 18-latek powinien chyba zastanowić się nad swoją przyszłością, bo nie widać, by w Opolu miał odpowiednie wsparcie.