Przepis o zawodniku do lat 24 otworzył Patrickowi Hansenowi drzwi do eWinner 1. Ligi. Po zaledwie roku startów na pierwszoligowym poziomie, najprawdopodobniej przeniesie się do PGE Ekstraligi. Nie ma co się temu dziwić - Duńczyk w końcu jest najskuteczniejszym żużlowcem U24. W trzynastu dotychczasowych spotkaniach wykręcił średnią biegową 2,089 (12. wynik w całej lidze). Telefon grzeje się do czerwoności? 23-latek w nadchodzącym okresie transferowym będzie łakomym kąskiem dla klubów z elity. Po meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz (54:36) puścił do nich oczko, a Arged Malesę postawił pod ścianą. Tak naprawdę, to ostrowianie muszą spełnić jeden warunek. - Czy chcę zostać? Możliwe, jak wejdziemy do PGE Ekstraligi. W następnym sezonie na pewno chciałbym tam jeździć - mówił w rozmowie z nSport+. Te słowa oznaczają, że nie będzie powtórki z poprzedniego roku. Wówczas Andreas Lyager i Frederik Jakobsen odrzucili zakusy ekstraligowych ośrodków i zdecydowali się na pozostanie - odpowiednio w Abramczyk Polonii oraz Aforti Starcie. Hansen jednak nie weźmie z nich przykładu, tylko obierze inny kierunek i rzuci się na głęboką wodę. Swoją drogą wydaje się, że wśród najlepszych może sobie poradzić. Oczywiście, jeśli nie obniży lotów. Żużlowiec postawił obecnemu pracodawcy warunek trudny do zrealizowania, jednak z pewnością nie jest on nierealny. Nie dość, że podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego wjechali do fazy play-off bez większego problemu, to wciąż są w grze o zwycięstwo w rundzie zasadniczej. - Wszyscy w klubie skupiają się na reszcie sezonu, ja też się na tym skupiam - dodał, pytany o propozycje z PGE Ekstraligi. Wysoko zawiesza sobie poprzeczkę Zawodnik z kraju Hamleta jest świadomy, że to on ma najwyższą średnią biegową w gronie żużlowców U24. - Wiem o tym, bo każdy mi to cały czas mówi. Fajnie, ale najlepiej by było, gdybym był numerem jeden wśród wszystkich, a nie tylko U24 - odpowiedział. Hansen i jego koledzy z Arged Malesy czekają na końcowe rozstrzygnięcia w rundzie zasadniczej. Dopiero wtedy poznają rywala w półfinale. Ostrowianie wydają się najbardziej kompletnym zespołem - najlepszy junior, najlepszy zawodnik do lat 24, doskonali krajowi seniorzy. Znak zapytania można postawić w przypadku obcokrajowców, ale Nicolai Klindt i Oliver Berntzon w niedzielę spisali się obiecująco.