IMŚJ to impreza, na którą Polacy szczególnie mogą się nastawiać. Nic dziwnego, gdyż młodzi zawodnicy rozpieścili kibiców licznymi sukcesami. Polscy zawodnicy zrobili sobie z mistrzostw maszynkę do zdobywania medali. Polska zdecydowanie przewodzi w klasyfikacji medalowej z dorobkiem 35 krążków. Drugi rezultat ma Wielka Brytania (21 medali). W liczbie mistrzostw różnica jest jeszcze bardziej wyraźna. Za Polską (14) plasują się Australia i Dania z wynikiem 7 tytułów. Te liczby nie oddają w pełni, jak Polacy zdominowali rozgrywki. Nieprzerwanie od 2010 roku przynajmniej jeden polski żużlowiec skończył rywalizację w czołowej trójce. Dwukrotnie - w 2013 i 2019 roku wszystkie medale zgarnęli "biało-czerwoni". Od 1996 roku Polak nie stał na podium mistrzostw jedynie trzy razy - w 1999, 2008 i 2009 roku. Po tytuły sięgali najwięksi: Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, czy Jarosław Hampel. Mistrzami byli jednak też Karol Ząbik i Robert Miśkowiak, którzy nie przekuli sukcesu w wielką karierę. Czas podtrzymać passę Wniosek nasuwa się sam - IMŚJ to nasz folwark. Co bardziej zgryźliwi powiedzą, że to międzynarodowe mistrzostwa Polski juniorów. Do tegorocznej edycji każdy kibic podchodzi z dużym apetytem. Polska reprezentacja jest bardzo silna. Jakub Miśkowiak i Wiktor Lampart to zawodnicy z czołówki PGE Ekstraligi. Obaj wielokrotnie przywozili kluczowe punkty dla swoich drużyn. O Mateuszu Świdnickim zapominać nie można, gdyż i on pokazywał się z bardzo dobrej strony. Apetyty dodatkowo rozbudza fakt, że Polacy nie mają w tym roku wielkiego rywala. Na kilku żużlowców warto oczywiście zwrócić szczególną uwagę. Duże szanse na mistrzostwo mają Jan Kvech, Mads Hansen oraz Francis Gusts. Nie są to jednak nazwiska zwalające z nóg. Wspomniani żużlowcy pokazali spory potencjał, lecz nikt nie wybił się ponad pewien poziom. Kvech odblokował się dopiero w eWinner 1. Lidze, a Gusts i Hansen zdobywają punkty w 2. Lidze Żużlowej. Zaczynamy już w sobotę Największym przeciwnikiem Polaków może okazać się presja. Oczekiwania są duże, a warunki do osiągnięcia sukcesu sprzyjające. Pozostaje jedynie wszystko odpowiednio rozegrać w głowie i już w pierwszych zawodach w Stralsund pokazać, kto będzie rozdawał karty. Rywalizacja w Niemczech rozpocznie się w sobotę o godzinie 19:00. Kolejne zawody zostaną rozegrane 25 września w Krośnie. Nowego mistrza świata juniorów poznamy z kolei 1 października w Pardubicach. Stawka IMŚJ 2021: 1. Jan Kvech (Czechy)2. Steven Goret (Francja)3. Mateusz Świdnicki (Polska)4. Mads Hansen (Dania)5. Lukas Baumann (Niemcy)6. Mark Karion (Rosja)7. Ernests Matjusonoks (Łotwa)8. Jonas Seifert-Salk (Dania)9. Matthew Gilmore (Australia)10. Marko Lewiszyn (Ukraina)11. Wiktor Lampart (Polska)12. Alexander Woentin (Szwecja)13. Francis Gusts (Łotwa)14. Daniił Kołodinski (Łotwa)15. Jakub Miśkowiak (Polska)