Rasmus Jensen w rozmowie z portalem trojmiasto.pl opowiedział o swoich przedsezonowych przygotowaniach. Na nudę nie może narzekać. - Główny punkt przygotowań stanowią biegi przełajowe, od czasu do czasu jeżdżę na nartach. Nie przepadam natomiast za siłownią. Ostatnio sprzedałem mój motocykl do jazdy na motocrossie. Ponadto zimą, gdy nie startuję na żużlu, chodzę normalnie do pracy. Zajmuję się spawaniem stalowych rur. To prosta robota, a miejsce pracy mam blisko domu - powiedział żużlowiec Zdunek Wybrzeża. Praca zarobkowa i wyczerpujące treningi pochłaniają dużo czasu. 27-latek codziennie jednak znajduje wolną chwilę na przyjemności. - Siedzę w warsztacie i odrestaurowuję oldschoolowe skutery. Mam taką małą kolekcję. Poza tym gram w "strzelankę" Counter Strike. Za starych czasów graliśmy w to z kolegami ze szkoły i można powiedzieć, że wspólnie wróciliśmy do tego po latach - dodał. Jensen jako pierwszy ustalił warunki kontraktowe z gdańskim klubem na 2021 rok. Debiutancki sezon tego żużlowca nad morzem z pewnością można uznać za udany (średnia biegowa 1,871). Lepszy wynik w drużynie wykręcił tylko nowy kapitan Krystian Pieszczek. - W Gdańsku traktowano mnie bardzo dobrze, klub mi się spodobał. Szybko też złapałem dobry kontakt z nowym menedżerem Erykiem Jóźwiakiem. Wiem, że mnie tu doceniają - stwierdził Duńczyk. - Przede wszystkim mam nadzieję, że sezon normalnie ruszy i większość restrykcji zostanie zniesiona. Ja chcę prezentować równy, wysoki poziom i jeszcze podbić swoją średnią biegową. Na pewno chciałbym też z dobrej strony pokazać się we wszelkich indywidualnych eliminacjach, powalczyć o awans do cyklu SEC, czyli mistrzostw Europy. Na sezon szykuję pięć motocykli, choć wtedy pod uwagę brałem jeszcze starty w Anglii. Niestety Swindon Robins, z którym w 2019 roku świętowałem mistrzostwo kraju, wycofało się z rozgrywek - przyznał. Zdunek Wybrzeże Gdańsk zalicza się do grona faworytów do zwycięstwa w eWinner 1. Lidze. Czy w październiku gdańszczanie mogą świętować awans do PGE Ekstraligi? - Stać nas na to i na pewno powalczymy. Wygląda na to, że w tym sezonie nie będzie zespołu jak Apator Toruń, który dla innych byłby poza zasięgiem. Walka o awans zapowiada się zdecydowanie ciekawiej - podsumował Jensen. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!