Nasz ranking powstał w oparciu o średnie dwóch najlepszych zawodników danej drużyny w minionym sezonie, a ich wspólny dorobek został uśredniony. Czy tak będzie wyglądała tabela PGE Ekstraligi w sezonie 2024? 8 miejsce. Falubaz Zielona Góra - średnia liderów 1,817 W naszym zestawieniu uwzględniliśmy dwójkę naturalnych liderów, czyli Jarosława Hampela i Piotra Pawlickiego. To najsłabsza średnia w naszym rankingu, ale wydaje się, że obaj zawodnicy mają rezerwy. Dla Falubazu wymarzony scenariusz to utrzymanie formy z play-offów przez byłego wicemistrza świata. Wtedy może wygrywać z każdym. Pawlicki ma zaś olbrzymie rezerwy. Pytanie, czy będzie w stanie je wykorzystać. 7. miejsce. GKM Grudziądz - średnia liderów 1,993 Jedno z pytań, jakie pojawia się w kontekście zespołu z Grudziądza, to dyspozycja dwójki liderów. Chodzi o Maxa Fricke'a i Jasona Doyle'a. To uznane na rynku nazwiska, ale jeśli GKM będzie chciał awansować do play-offów, to ta dwójka musi spisywać się przynajmniej ciut lepiej, niż wskazuje na to ich łączna średnia. 6. miejsce. Unia Leszno - 2,068 Tę pozycję zespół z Leszna zawdzięcza przede wszystkim Januszowi Kołodziejowi, który pod względem średniej był trzecim zawodnikiem ligi w całych rozgrywkach. Drugi z liderów, czyli Grzegorz Zengota, uplasował się już w drugiej dziesiątce. Unia jednak doskonale wie, ile wart jest dla niej ich kapitan. Muszą się modlić o jego zdrowie i brak kontuzji. 5. miejsce. Włókniarz Częstochowa - 2,115 Para Leon Madsen i Mikkel Michelsen na papierze wygląda okazale, ale w praktyce różnie to bywało. O ile ten pierwszy raczej wywiązał się ze swoich zadań, o tyle drugi z Duńczyków miewał słabsze mecze. Pod Jasną Górą liczą na to, że Michelsen wyciągnie wnioski i pomoże drużynie powalczyć o medal w sezonie 2024. Młoda gwiazda zaszokowała. To robi w środku polskiej zimy 4. miejsce. Apator Toruń - 2,172 W tym przypadku siłą napędową jest Emil Sajfutdinow, który pod względem średniej ustępował tylko Bartoszowi Zmarzlikowi. Numer dwa w Apatorze, czyli Robert Lambert, notował zaś spore wahania. Trudno oczekiwać jeszcze lepszej jazdy ze strony Rosjanina z polskim paszportem, ale Brytyjczyk z pewnością może dać od siebie więcej. 3. miejsce. Sparta Wrocław - 2,182 Ta pozycja pewnie nie do końca zadowala fanów Sparty. Gołym okiem widać jednak, że wrocławianie mieli swoje problemy w ostatnim sezonie. Do naszego zestawienia załapali się Artiom Łaguta i Daniel Bewley. Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądać za parę miesięcy. Maciej Janowski czy Tai Woffinden mają wszystko, aby również aspirować do miana liderów Sparty. 2. miejsce. Stal Gorzów - 2,214 Jest życie po Bartoszu Zmarzliku w Gorzowie i najlepiej oddaje ten ranking. Martin Vaculik wszedł w roli lidera przez duże "L", a świetnie odnalazł się także Anders Thomsen. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie kontuzje, które często przytrafiają się Duńczykowi. W każdym razie Stal w kontekście liderów może spać spokojnie. Przegrali bowiem tylko z jedną parą. Ale jaką! 1. miejsce. Motor Lublin - 2,361 Tutaj nie mogło być inaczej. Bartosz Zmarzlik najlepszy zawodnik ligi i Dominik Kubera będący siódmy w tej klasyfikacji. Mistrzowie Polski pod każdym względem odstawiają konkurencję na bok. Pamiętajmy bowiem, że w kolejce czekają jeszcze Fredrik Lindgren czy Jack Holder. Polski sportowiec opowiada o trudnym początku sezonu. Powód zaskakuje