Początkowo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że przed Adamem Ellisem najlepszy sezon w jego dotychczasowej karierze. Przez pierwsze miesiące udawało mu się dosłownie wszystko. Brytyjczyk stanowił o sile drugoligowego RzTŻ Rzeszów, a ponadto został wytypowany do finału eliminacji do cyklu Speedway Grand Prix jako jedyny reprezentant swojego kraju. Nic nie zwiastowało najgorszego. Feralne zawody odbyły się 22 sierpnia w Gorican. 24-latek był praktycznie o krok od znalezienia się wśród najlepszych zawodników globu. Wystarczył mu tylko jeden przyzwoity występ. Rywalizacja nie rozpoczęła się dla niego najlepiej i już po trzech startach mógł pożegnać się z marzeniami. Najgorsze nadeszło w osiemnastej gonitwie dnia. To właśnie w tym wyścigu Ellis brał udział w fatalnie wyglądającym upadku wraz z Krzysztofem Kasprzakiem. Polak wyszedł z tego bez szwanku. U Brytyjczyka wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Zawodnik jeszcze tego samego dnia usłyszał koszmarną diagnozę - złamane trzy kręgi w środkowej części kręgosłupa. Nie od dziś wiadomo, że żużlowcy to twardzi ludzie. Niejednokrotnie kibice byli świadkami ogromnego poświęcenia zawodnika, który potrafił rywalizować z innymi nawet ze złamaną nogą czy innym doskwierającym urazem. Do tego grona należy zaliczyć również Adama Ellisa. - Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Obecnie nie czuję już takiego dyskomfortu jak wcześniej. Co drugi dzień korzystam z usług fizjoterapeuty i stale robię postępy. Jestem pozytywnie nastawiony. Czas również gra na moją korzyść - mówił jeszcze w listopadzie w wywiadzie dla speedwaygb.co.uk. Jak obiecał, tak zrobił. Jeździec urodzony w Marmande jeszcze przed świętami pojawił się na torze. Wszystko udokumentował krótkim filmem. Kibice na całym świecie widząc 24-latka na motocyklu, niewątpliwie odetchnęli z ulgą. - Masz to, czego potrzeba, aby startować w Grand Prix - piszą nawet niektórzy z nich. Sam żużlowiec z pewnością nie może doczekać się już kolejnego sezonu. W nadchodzącym roku Ellis w naszym kraju nadal będzie reprezentował barwy RzTŻ Rzeszów. Ponadto w swojej ojczyźnie jego jazda ma cieszyć oczy fanów Swindon Robins. ------------------------------------------------ Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj 20 000 złotych - kliknij. Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!