Kiedy Janusz Stachyra był odpowiedzialny za tor w Rzeszowie, to nie było tam takich afer, jak ta ostatnia przed odwołanym ostatecznie meczem 7R Stolaro Stali z OK Bedmet Kolejarzem. Jednak Stachyra w listopadzie 2020 odszedł z klubu. Stachyra uniósł się honorem Stachyra uniósł się honorem, bo dostał do podpisu umowę, która gwarantowała mu zarobki stanowiące równowartość zasiłku dla bezrobotnego. Taka oferta, to był policzek. Przecież Stachyra nie tylko ogarniał sprawy torowe, ale i też świetnie radził sobie w roli wychowawcy młodzieży. Jego zawodnikiem jest Mateusz Majcher, który w meczu Stali w Poznaniu zdobył 9 punktów w 3 biegach. Wróćmy jednak do sprawy toru. W niedzielę Stal została ukarana walkowerem za to, że nie przygotowała go na zawody. Problem polegał na tym, że dosypiano świeżej nawierzchni, a w trakcie prac spadł deszcz. Wydarzyło się mniej więcej to samo, co rok temu w Częstochowie. Ktoś nie spojrzał na prognozy i w niedzielę tor nie nadawał się do jazdy. Na meczu usłyszał, że ma się nie wtrącać Stachyra był w niedzielę na meczu. Miał pomagać jako mechanik swojemu synowi Dawidowi. Z naszych informacji wynika, że wtedy z ust jednego z działaczy usłyszał, żeby nie wtrącać się do spraw związanych z torem. W zarządzie wciąż są jednak osoby przychylne trenerowi. Nie wiemy, czy to one go namówiły, ale faktem jest, że Stachyra przyszedł na stadion i przygotował tor, tak żeby mógł on zostać odebrany przez GKSŻ. Chodzi o odzyskanie licencji. Z wychowanków Stachyry można by zrobić niezły zespół Stachyra jest w kwestii przygotowania toru fachowcem. Nauki pobierał u sędziego Romana Cheładze. Tor w Rzeszowie zna wyśmienicie. Rok temu dokonał cudu, szykując go na finał na długim torze po wielkiej ulewie. Swoją drogą, to trudno zrozumieć, jak Stal mogła się pozbyć Stachyry. Gdyby dziś zebrać jego najmłodszych wychowanków w jednej drużynie, to wyglądałaby ona tak: Majcher, Patryk Wojdyło, Michał Curzytek, Bartosz Curzytek, Wiktor Lampart. Mając taką piątkę, Stal mogłaby poszaleć, dodając dwóch wartościowych zawodników zagranicznych. Albo starszych wychowanków Stachyry: Pawła Miesiąca i Karola Barana. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź