Niektórzy sędziowie zabijają się o prowadzenie spotkań PGE Ekstraligi, bo prestiż. Wielu nerwowo wyczekuje komunikatów z obsadą spotkań najlepszej ligi świata. Pytanie, po co, skoro najwięcej można zarobić na zagranicznych wyjazdach (Wittstock, Landshut, Daugavpils) w 2. Lidze. Na dokładkę bez takiego stresu. Ekstraliga jest na świeczniku, wszystkie mecze są analizowane, a każdy ruch arbitra jest oglądany niemalże pod lupą. Informacje z 2. Ligi docierają sporadycznie i nie odbijają się takim echem. Sędziowanie w PGE EKstralidze to prestiż, zarabia się na 2. Lidze Idąc dalej tym tropem, uznaliśmy, że nie ma sensu sprawdzać, kto prowadził najwięcej spotkań w PGE Ekstralidze, lecz kto najczęściej jeździł do Niemiec i na Łotwę. Po przejrzeniu meczowych protokołów okazało się, że wielkim szczęściarzem jest Remigiusz Substyk, który był pięć razy w Wittstock, dwa razy w Landshut i raz na Łotwie. W niedzielę zaliczy trzeci wyjazd do Bawarii. Sędzia za zagraniczny mecz dostaje 320 euro plus rozliczenie delegacji, w której każdy kilometr wyceniany jest na 0,25 euro. Ktoś powie, że kilometrówki się nie liczą, ale przykładowo taki wyjazd do Daugavpils, to koszt rzędu 500 złotych, a sędzia dostaje z delegacji na Łotwę 380 euro, czyli 1710 złotych (wzięliśmy pod uwagę obecny kurs euro, czyli 4,50). Sędzia dostał prawie 14 tysięcy z delegacji Arbiter podróżnik pochodzi z okolic Bydgoszczy. Policzyliśmy, że za pięć wyjazdów do Wittstock dostał zwrot na poziomie około 1327 euro. Za Landshut, wliczając najbliższe spotkanie (razem daje to trzy wyjazdy) dostał/dostanie 1353 euro. Do tego dochodzi 380 euro za Daugavpils. Z delegacji skasuje po przeliczeniu na nasze 13 772 złote. Do delegacji, z których zwrot przewyższa poniesione koszty, co pokazaliśmy na przykładzie Daugavpils, dochodzą stawki za sędziowanie. Osiem zagranicznych spotkań, to 2560 euro, czyli 11 520 złotych. Nie wypominamy sędziemu Substykowi zarobków w 2. Lidze, choć ciekawi jesteśmy, jak to się robi. W rundzie zasadniczej było do obsadzenia w sumie 18 spotkań za granicą i 7 z nich dostał właśnie Substyk. Zaczyna się play-off i jedzie na ósme. Dodajmy, że sędzia w PGE Ekstralidze dostaje za mecz 1700 złotych brutto. W eWinner 1. Lidze 1400 złotych brutto. W przypadku zagranicznych delegacji też trzeba odprowadzić podatek dochodowy, a w niektórych przypadkach również i VAT.