- Jeden za wszystkich, wszyscy za Falubaz. To hasło, które zjednoczyło przyjaciół zielonogórskiego żużla w ciężkim okresie pandemicznym, jest ciągle aktualne. Firma Stelmet S.A. jako pierwsza zadeklarowała jeszcze większe wsparcie i pomoc w szybkim powrocie do rozgrywek PGE Ekstraligi. Miło nam poinformować, że w sezonie 2022 zielonogórska drużyna startować będzie pod nazwą Stelmet Falubaz Zielona Góra - czytamy na oficjalnej stronie Falubazu. Wezmą przykład z Apatora? Firma Stelmet była sponsorem tytularnym zielonogórskiego klubu w sezonie 2013, gdy po walkowerze w rewanżu finałowego dwumeczu z Unibaxem Toruń klub sięgnął po siódme i póki co ostatnie w swej historii drużynowe mistrzostwo kraju. Firma Stanisława Bieńkowskiego znajdowała się w nazwie Falubazu również 2 lata temu, gdy drużyna dość niespodziewanie stanęła na podium PGE Ekstraligi. Współpraca Stelmetu z Falubazem przynosi więc klubowi nie tylko zagwarantowane umową korzyści finansowe, ale także znaczną poprawę nadszarpniętego spadkiem z PGE Ekstraligi wizerunku. To znana w środowisku taktyka. 2 lata temu podobną zastosowano w Toruniu, gdy tamtejszy zespół po raz pierwszy w swojej historii musiał opuścić najwyższy szczebel rozgrywkowy. Bezpośrednio po sportowej klęsce przywrócono drużynie legendarną nazwę "Apator", a stanowisko trenera obsadzono byłym zawodnikiem, wychowankiem i ulubieńcem kibiców - Tomaszem Bajerskim. Co ze składem? Czy zielonogórzanie powtórzą historię drużyny z kujawsko-pomorskiego i spędzą w eWinner 1. lidze tylko sezon? Apator zawdzięcza błyskawiczny awans nie z powodu podobającej się kibicom nazwy, a budowanemu składowi, który nie dał żadnych szans rywalom na zapleczu do tego stopnia, że wszyscy eksperci byli pewni ich triumfu od razu po zamknięciu okienka transferowego. O składzie Falubazu na razie nie wiadomo nic. Trener Piotr Żyto w rozmowie z Interią zdradził jednak, że ma nadzieję na pozostanie w drużynie Patryka Dudka. - Mam nadzieję, że Patryk, podobnie jak każdy z nas, poczuwa się trochę do winy - przyznał. - Może by u nas został. Wcale nie musi odchodzić z Falubazu na rok. Będzie miał Grand Prix, ligę szwedzką, mógłby spokojnie przejechać z nami sezon w pierwszej lidze. Nic nie straci - stwierdził.