Miał być wielki hit PGE Ekstraligi i był. O ile mogliśmy być rozczarowani poziomem emocji pierwszego meczu w Gorzowie, to w zamian w Częstochowie dostaliśmy prawdziwe żużlowe fajerwerki. Zawodnicy obu drużyn zaprezentowali nam prawdziwą wymianę ciosów. Fogo Unia była wyjątkowo zdeterminowana do tego, aby wygrać i zmazać plamę po inauguracyjnej wpadce. Jednak gospodarze też pieczołowicie przygotowywali się do tego meczu. Spotkanie zaczęli od mocnego uderzenia, bo już po pierwszej serii startów prowadzili ośmioma punktami. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak długo, bo goście wprowadzili korekty w sprzęcie i szybko zaczęli gonić. Mistrzowie Polski nie pękli, bo po mimo słabego początku szybko wrócili do gry. Co ważne, punktowali wszyscy seniorzy. To pozwoliło trzymać wynik na styku, bo juniorzy znów wyglądali fatalnie. Pludra i Sadurski zdobyli razem jeden punkt, który przysługiwał im z urzędu w biegu juniorów. We Włókniarzu mieli jednak więcej słabych stron. O ile młodzież spisała się naprawdę nieźle, o tyle z różnym skutkiem punktowali Bartosz Smektała i Kacper Woryna. Obaj chyba jeszcze niespecjalnie wjechali się w częstochowski tor, bo byli zwyczajnie wolni. Lepiej spisywał się nawet Jonas Jeppesen, chociaż punktowo u niego też szału nie było. Prawie w każdym biegu musiał się ostro napracować na zdobyte punkty, ale zostawił serce na torze i dał z siebie wszystko.Poza wszystkim gospodarze mieli problem z Fredrikiem Lindgrenem. Widać, że Szwed u progu sezonu ma jakieś kłopoty sprzętowe. Miał być liderem, a tymczasem do poziomu Leona Madsena brakuje mu na razie sporo. Inna sprawa, że nawet i on miał swoje problemy. Podobnie jak cała drużyna Włókniarza Duńczyk zmagał się ze startami i dojazdem do pierwszego łuku. W tym elemencie znacznie lepiej wyglądali mistrzowie Polski.Jedenastu biegów potrzebowali żużlowcy Fogo Unii, aby wyjść po raz pierwszy na prowadzenie. Podopieczni Piotra Barona złapali wiatr w żagle, rozpędzali się, a z kolei Włókniarz z biegiem czasu gasł nam w oczach. Zresztą trudno wygrać taki mecz, gdy równo punktuje tylko Madsen, a pozostali zawodnicy są kompletnie nieprzewidywalni. Gwoździem do trumny okazał się bieg trzynasty, gdzie gospodarze pogrzebali swoje szanse na zwycięstwo. Para Miśkowiak - Lindgren przegrała podwójnie i stało się jasne, że już tylko cud musiałby się wydarzyć, aby dwa punkty zostały pod Jasną Górą.Cudu nie było, za to w Lesznie wielu osobom mógł spaść kamień z serca. Mistrzowie jechali do Częstochowy niekoniecznie w roli faworyta. Sezon mogli zacząć od dwóch porażek, ale pesymistyczny scenariusz się nie spełnił. Fogo Unia ciągle jest mocna i rozpędza się na naszych oczach.ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa 41 FOGO UNIA Leszno 49 Eltrox Włókniarz Częstochowa9. Leon Madsen 14 (3,3,2,2,2,2)10. Jonas Jeppesen 3+1 (1,2*,0,-)11. Kacper Woryna 5+1 (1,0,2,1*,1)12. Bartosz Smektała 3+1 (0,2,1*,014. Fredrik Lindgren 5 (3,1,1,0,0)14. Jakub Miśkowiak 7 (3,3,0,1)15. Bartłomiej Kowalski 4+1 (2*,0,2)16. Mateusz Świdnicki NSFogo Unia Leszno1. Emil Sajfutdinow 7 (2,3,1,1)2. Janusz Kołodziej 13+1 (2,2*,3,3,33. Jaimon Lindsey 8+1 (0,3,2*,3,0)4. Jason Doyle 10 (2,1,3,3,1)5. Piotr Pawlicki 10+2 (1*,1,3,2*,3)6. Krzysztof Sadurski 1 (1,0,0)7. Kacper Pludra 0 (u,0,w)8. Szymon Szlauderbach NS Bieg po biegu:1. (65,43) Madsen, Sajfutdinow, Woryna, Lidsey - 4:2 - 4:22. (65,39) Miśkowiak, Kowalski, Sadurski, Pludra (u) - 5:1 - 9:33. (65,50) Lindgren, Kołodziej, Pawlicki, Smektała - 3:3 - 12:64. (65,61) Miśkowiak, Doyle, Jeppesen, Sadurski - 4:2 - 16:85. (66,01) Lidsey, Smektała, Doyle, Woryna - 2:4 - 18:126. (65,31) Sajfutdinow, Kołodziej, Lindgren, Kowalski - 1:5 - 19:177. (65,18) Madsen, Jeppesen, Pawlicki, Pludra - 5:1 - 24:188. (65,97) Doyle, Lidsey, Lindgren, Miśkowiak - 1:5 - 25:239. (65,04) Kołodziej, Madsen, Sajfutdinow, Jeppesen - 2:4 - 27:2710. (65,03) Pawlicki, Woryna, Smektała, Sadurski - 3:3 - 30:3011. (65,41) Doyle, Madsen, Sajfutdinow, Smektała - 2:4 - 32:3412. (65,21) Kołodziej, Kowalski, Woryna, Pludra (w) - 3:3 - 35:3713. (64,95) Lidsey, Pawlicki, Miśkowiak, Lindgren - 1:5 - 36:4214. (65,11) Pawlicki, Madsen, Woryna, Lidsey - 3:3 - 39:4515. (64,99) Kołodziej, Madsen, Doyle, Lindgren - 2:4 - 41:49 Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź