Liczby nie kłamią. Na półmetku 11. kolejki Motor Lublin zajmuje w tabeli trzecie miejsce z 17 punktami na koncie, a posiadający o 3 oczka mniej Eltrox Włókniarz plasuje się na piątej pozycji. Przedziela ich Fogo Unia Leszno - aktualni mistrzowie Polski mają taki sam dorobek punktowy jak podopieczni Piotra Świderskiego, jednak odjechali oni o jedno spotkanie mniej. Leszczynianie nie muszą jednak drżeć o udział w fazie play-off, gdyż terminarz okazał się dla nich bardzo łaskawy - czeka ich jeszcze domowe spotkanie z ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-em oraz wyjazd do Zielonej Góry. Punkty zdobyte na czerwonych latarniach tabeli oraz bonus w bezpośredniej rywalizacji z Eltrox Włókniarzem powinny spokojnie wystarczyć do udziału w ostatecznych rozstrzygnięciach. Trzymają kciuki za największego rywala Jeśli Eltrox Włókniarz ma jeszcze awansować do górnej czwórki, to wyłącznie kosztem Motoru Lublin. By tak się stało, częstochowianie muszą w najbliższych trzech spotkaniach odrobić 3-punktową stratę do klubu Jakuba Kępy. Równy bilans premiuje bowiem drużynę Piotra Świderskiego, jako zwycięzcę bezpośredniej rywalizacji. Dla wielu kibiców "Lwów" może się to okazać pigułką nie do przełknięcia, ale w najbliższy weekend powinni oni trzymać kciuki za eWinner Apatora. Historia częstochowsko-toruńskiej rywalizacji (ucinanie telefonów, rezerwy za puste pole, kontuzja Sajfutdinowa, defekt Holty i tak dalej) należy do najbarwniejszych na żużlowej mapie Polski, ale te niesnaski pójdą w niepamięć już w następnej kolejce, gdy na Motoarenę przyjedzie Motor Lublin. Jeśli podopieczni Jacka Ziółkowskiego wywiozą z kujawsko-pomorskiego choćby bonusowy punkcik, sytuacja pod Jasną Górą stanie się fatalna. Będą liczyć na cud? Zaraz po spotkaniu w Toruniu odbędzie się mecz Eltrox Włókniarza we Wrocławiu. Trudno spodziewać się, by goście odnieśli zwycięstwo na będącym istną twierdzą Stadionie Olimpijskim. Nie mają również większych szans na punkt bonusowy, gdyż na własnym torze ulegli Betard Sparcie 38:52. Łatwiej o punkty będzie tydzień później, gdy do Częstochowy przyjedzie Apator. 3 punkty dla gospodarzy wydają się pewne, jednak nie zbliżą ich one do Motoru. Tego samego dnia do Lublina uda się bowiem jeszcze łatwiejszy rywal - ZOOLeszcz DPV Logistic GKM. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w 14. kolejce - to właśnie wówczas częstochowianie mają szansę, by przeprowadzić desperacki atak na ostatnich metrach tegorocznego wyścigu. Eltrox Włókniarz uda się do Grudziądza, a Motor do Leszna. Jeśli ci pierwsi zdobędą 3 punkty, a drudzy żadnego (lublinianie mają 8-punktową zaliczkę w dwumeczu) to oba kluby zrównają się punktami, a do play-off awansuje klub Michała Świącika. Żeby tak się jednak stało, najpierw Motor musi przegrać co najmniej 52:38 w Toruniu. Ich punkt bonusowy na Motoarenie sprawi, że pod Jasną Górą kibice będą musieli modlić się o cud - zwycięstwo we Wrocławiu lub porażkę lublinian na własnym torze z GKM-em.