Aktualna tabela PGE Ekstraligi: 1. Betard Sparta Wrocław - 27 punktów 2. Moje Bermudy Stal Gorzów - 23 3. Motor Lublin - 23 4. Fogo Unia Leszno - 20 5. Eltrox Włókniarz Częstochowa - 17 6. eWinner Apator Toruń - 7 7. Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - 6 8. ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz - 5 Sparta pewna zwycięstwa Niezależnie od wyniku ostatniego meczu wrocławian, są oni pewni zwycięstwa w rundzie zasadniczej. Podopieczni Dariusza Śledzia mają co najmniej czteropunktową przewagę nad kolejnymi zespołami, a zatem nie ma matematycznej możliwości, by któraś z drużyn wyprzedziła ich w tabeli. Włókniarz poza play-offami, układ par nieznany Ciekawiej jest na kolejnych pozycjach, choć znamy już wszystkich uczestników części finałowej PGE Ekstraligi. Choć Włókniarz może zrównać się punktami z Unią, jeśli ta przegra u siebie z Motorem (pierwszy mecz 49:41 dla Motoru), to nie wypchnie leszczynian z fazy play-off, bo częstochowianie przegrali z nimi dwumecz (przy tej samej liczbie punktów dwóch drużyn decyduje lepszy bilans w dwumeczu). Wiemy zatem, że Włókniarz będzie piąty, a w play-offach pojadą Stal, Motor i Unia. Stal wygrywa i jest druga, walka Unii i Motoru o trzecie miejsce Jeśli Moje Bermudy Stal Gorzów wygra w Toruniu, na pewno zajmie drugie miejsce z 26 punktami na koncie. Nawet jeśli Motor też wygra "za trzy" (Stal ma bonus za dwumecz z Motorem). Unii i Motorowi pozostaje więc walczyć o trzecie miejsce. Kto zdobędzie bonus za dwumecz, ten uniknie Betard Sparty Wrocław w półfinale. Unia musi go zdobyć, żeby zająć trzecie miejsce - jeśli Motor wywiezie z Leszna choć punkty, utrzyma zajmowaną obecnie trzecią lokatę. Bez punktów Stali, tylko Motor może awansować Jeśli Stal nie zdobędzie żadnych punktów, kolejność w tabeli będzie zależała od meczu w Lesznie. Wygrana Unii "za trzy" spowoduje, że cała zainteresowana trójka będzie miała po 23 punkty. Trzeba będzie wówczas skorzystać z "małej tabeli", która utrzyma obecną kolejność (Stal, Motor, Unia). Jeśli jednak Motor zdobędzie jakieś punkty - przy braku punktów Stali w Toruniu - wyprzedzi gorzowian i zajmie drugie miejsce (kolejność: Motor, Stal, Unia). Punkty Stali szansą Unii Najciekawiej zrobi się w sytuacji, gdy Stal przywiezie z Torunia jakieś punkty, choćby jeden. To jedyna szansa Unii na wydostanie się z czwartej lokaty, bo - jeśli Stal zdobędzie choć jeden punkt, a Unia pokona Motor "za trzy" - leszczynianie wyprzedzą lublinian i zajmą trzecie miejsce. Jeśli Unia nie zgarnie bonusu, do zmian może dojść tylko na drugiej i trzeciej pozycji. Motor musi jednak zgromadzić więcej punktów niż Stal, bo przy ich równej liczbie, to gorzowianie zajmą wyższą pozycję, dzięki lepszemu bilansowi w dwumeczu. Bezpieczny Apator Na dole tabeli miało być bardzo ciekawie, ale w obliczu zawieszenia Nickiego Pedersena, wszystko wydaje się być rozstrzygnięte. Z kronikarskiego obowiązku, rozpatrzymy jednak scenariusze, których szanse ziszczenia się są małe, by nie powiedzieć, że żadne. W najlepszej sytuacji są torunianie. Żeby byli zagrożeni, GKM musiałby pokonać Włókniarza co najmniej 55:35 (wtedy GKM zdobędzie trzy punkty i wyprzedzi Apator), a Falubaz wygrać we Wrocławiu (Falubaz wyprzedziłby Apator). Wszystko dlatego, że torunianie wygrali oba dwumecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie, więc nawet przy równej liczbie punktów lub "małej tabeli", będą przed konkurentami. Trudno sobie wyobrazić, żeby choć jeden z elementów składowych scenariusza, zakładającego spadek Apatora się wydarzył, a co dopiero oba. Jeśli jednak stanie się niemal niemożliwe i jedna z części, pechowego dla Apatora scenariusza się ziści, torunianie i tak się utrzymają, bo będą w tabeli przed jednym z zespołów (tym, który nie zdobędzie wymaganej liczby punktów w swoim meczu). Brak szans GKM-u? Jeśli ma dojść do jakichś roszad w dolnej części tabeli, to największe szanse na to, są na pozycjach 7 i 8. Żeby GKM mógł się utrzymać, musi pokonać na własnym torze Eltrox Włókniarz Częstochowa. Grudziądzan nie urządza remis, bo przegrali dwumecz z zielonogórzanami i w przypadku równej liczby punktów w tabeli, to GKM zajmie niższą lokatę. Jeśli GKM-owi uda się pokonać Włókniarza, Falubaz - żeby się utrzymać - będzie musiał co najmniej zremisować we Wrocławiu. Wtedy zrówna się punktami z GKM-em i w konsekwencji utrzyma. Jeśli GKM wygra "za trzy", Falubaz będzie musiał we Wrocławiu wygrać. To już jednak scenariusz rodem z science fiction.