Woryna jest pierwszym zawodnikiem "lwów", który zdecydował się na przedłużenie kontraktu na kolejny rok. Klub nie poinformował jednak, czy umowa została przedłużona tylko na kolejny sezon, czy może na dłużej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ważne kontrakty na kolejny rok mają Leon Madsen i Fredrik Lindgren, którzy przed dwoma laty parafowali umowy na okres trzech sezonów. - Od samego początku, kiedy zdecydowałem się podpisać pierwszy kontrakt w Częstochowie, czułem, że to będzie dla mnie - jako zawodnika, bardzo dobre miejsce, aby się rozwijać. Kontakt z żużlowcami ze światowej czołówki oraz wsparcie, które dostałem od klubu, zwłaszcza na początku sezonu, kiedy nie szło mi tak, jakbym sam tego oczekiwał bardzo mi w tym pomogło. Nie ukrywam, że zależy mi na tym, aby w przyszłym sezonie sięgnąć z drużyną po medal. A już na pewno awansować do najlepszej czwórki - powiedział, cytowany przez stronę internetową Włókniarza, Kacper Woryna. Włókniarz kończy sezon w sierpniu Częstochowianie za półtora tygodnia zakończą swój udział w tegorocznych rozgrywkach. Na ostatnie spotkanie udadzą się do Grudziądza, gdzie będą rywalizować z walczącym o życie ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em. Choć koniec jazdy w sierpniu daje pewną przewagę na rynku transferowym, to jednak każdy by wolał jechać w fazie play-off. Nie inaczej jest z Woryną, który liczy, że Włókniarz w przyszłym sezonie będzie walczył w części finałowej rozgrywek. - W tym sezonie nie udało się nam awansować do fazy medalowej, choć mieliśmy wszystkie atuty, dzięki którym powinniśmy dziś myśleć już o walce o medale. Pozostając w klubie na kolejny sezon, stawiam sobie za cel awans z drużyną do pierwszej czwórki i walkę o najwyższe cele. Musimy zrobić wszystko, żeby zmazać plamę z tego sezonu - powiedział dla wlokniarz.com Kacper Woryna. Smutek w Rybniku Decyzja Woryny jest na pewno sporym rozczarowaniem dla kibiców rybnickiego ROW-u. I kibice, i działacze klubu, którego Woryna jest wychowankiem, z pewnością liczyli, że jeśli ich drużynie uda się awansować do PGE Ekstraligi, ulubieniec powróci do macierzystego klubu. Prezesowi Włókniarza, Michałowi Świącikowi, udało się jednak szybko zadziałać i nie czekać na rozstrzygnięcia w eWinner 1. Lidze. Teraz wiadomo, że nawet jeśli rybniczanie awansują do najwyższej klasy rozgrywkowej, Woryna nie będzie miał dylematu, czy pozostać pod Jasną Górą, czy wrócić do domu.