Moje Bermudy Stal Gorzów uległa w pierwszym meczu Motorowi Lublin 41:49. Poza kosmicznym Bartoszem Zmarzlikiem, tak naprawdę każdy w zespole gospodarzy miewał wpadki. Nie mieli ich zaś przyjezdni, którzy zapewnili sobie kapitalną pozycję przed spotkaniem rewanżowym. Pojadą na własnym torze i mogą nawet przegrać kilkoma punktami. To daje ogromny komfort i w praktyce niemal pewność tego, że w finale zobaczymy lublinian. Jak głosi wyświechtane powiedzenie - to tylko sport i tak jak gorzowianie pogubili się na Jancarzu, tak Motor może mieć problemy u siebie. Czy to jednak jest możliwe? Stal przegrała u siebie, bo załatwiła się torem. Przygotowano bardzo wymagającą nawierzchnię, z którą niezbyt dobrze poradzili sobie rekonwalescenci. Kontuzje dopiero co wyleczyli przecież Martin Vaculik, Szymon Woźniak i Wiktor Jasiński. Ta trójka zdobyła łącznie 13 punktów, a każdego stać na wiele więcej. Problem w tym, że mogą już nie mieć kiedy tego udowodnić. Jeśli w Lublinie drużyna nie przejdzie diametralnej przemiany, odpadnie z walki o złoto. Patrząc przez pryzmat początku sezonu, będzie to rozczarowaniem. Przegrali, więc nie jedziemy Odkąd na stadionach znów oglądamy spore rzesze fanów, pojawili się ponownie także kibice drużyn wyjazdowych. Organizowano wyprawę dla gorzowian na mecz do Lublina, ale nie dojdzie ona do skutku z powodu braku odpowiedniej ilości chętnych. Stowarzyszenie kibiców Stali poinformowało, że jeśli ktoś jedzie prywatnym samochodem, jest proszony o poinformowanie innych w przypadku posiadania wolnego miejsca. Być może zatem jakichś fanów z Gorzowa jednak zobaczymy. Zorganizowanej grupy nie należy jednak się spodziewać. Warto dodać, że oba rewanżowe mecze mogą dość szybko pozbawić kibiców emocji. Zarówno Motor, jak i Betard Sparta Wrocław mają 8-punktową zaliczkę z wyjazdów, co biorąc pod uwagę ich moc, będzie dla rywali w zasadzie nie do odrobienia. Nie takie cuda jednak już się zdarzały. Najlepszym przykładem niech będzie finał ligi szwedzkiej sprzed czterech lat. Smederna Eskilstuna także przegrała u siebie 41:49 z Elit Vetlanda. Na wyjeździe wprawiła wszystkich w szok, demolując rywala 54:36 i zdobywając mistrzostwo kraju.