Część grudziądzkich kibiców - po koszmarnym wypadku Nickiego Pedersena - myślami żegnała się z PGE Ekstraligą. Duńczyka rewelacyjnie zastąpił jednak Norbert Krakowiak, który zdobył 11 punktów i dzięki niemu ZOOleszcz DPV Logistic GKM zremisował z eWinner Apatorem 45:45. Zespół Janusza Ślączki wciąż ma szanse na utrzymanie. - Myślę, że jazda Norberta nie umknie uwadze trenerów, szczególnie że nadal będzie pasował na pozycję U24 - ocenia Wojciech Dankiewicz. - Zawsze mówi się, że żużlowca oceniamy po tym jak pojechał w swoim ostatnim meczu. Norbert we wtorek pojechał fantastycznie, ale przed nim jeszcze parę spotkań. Niewątpliwie odpalił i pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie. Pytanie tylko: dlaczego tak późno się obudził? Widocznie długo szukał czegoś w sprzęcie, ale w końcu znalazł. Tak naprawdę to dzięki niemu grudziądzanie uratowali punkt i cały czas są w grze o utrzymanie - dodaje ekspert nSport+. Studia mu pomogły? Krakowiak pokazał silną psychikę, bo niełatwo wchodzi się w mecz z rezerwy. Ponadto musiał zastąpić zdecydowanego lidera drużyny, trzykrotnego mistrza świata. - Pojechał jak prawdziwy lider. Nie zapominajmy, że jest to człowiek, który studiuje psychologię. Ta psychika musiała być bardzo mocna, aczkolwiek być może takie wejście w mecz z "partyzanta" nawet ułatwiło Norbertowi tak doskonały wjazd. Wcześniej nie musiał się stresować czy myśleć o startach, a tu nagle został wezwany na wojnę, którą wygrał - przyznaje nasz rozmówca. Ten żużlowiec nareszcie jedzie na miarę swojego potencjału. Już wiele lat temu mówiło się, że ma wielki talent, choć rozwijał się powoli. Ostatnio - z sezonu na sezon - robi postępy. - Po jednym spotkaniu trudno mówić o jakimś postępie - twierdzi Dankiewicz. - Na pewno jest utalentowanym zawodnikiem, doskonale spisywał się w swoim ostatnim roku juniorskim w barwach Falubazu. We wtorek pokazał, że warto dalej na niego stawiać. Gdy posiada bardzo dobry sprzęt, to potrafi być kluczowym zawodnikiem w zespole - podkreśla. Ma kolejne lata na rozwój 22-latek w listopadzie nie ukrywał, że wprowadzony przepis o zawodniku do lat 24 umożliwił mu pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czy skorzystał na regulaminie? - Trudno powiedzieć. Pojechał tak dobrze dopiero pierwszy raz, a za chwilę rozgrywki się skończą. Grudziądzanom zostały do odjechania jeszcze trzy mecze. Myślę, że Krakowiak tego sezonu nie zaliczy do udanych, nie miał wielu okazji do startów. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie budował swoją przyszłość na następny sezon - zaznacza Dankiewicz. ZOOleszcz DPV Logistic GKM-owi ciężko będzie wyciągnąć lepszego zawodnika U24, szczególnie po ewentualnym spadku do eWinner 1. Ligi. - W Grudziądzu w tej chwili nikt nie myśli o składzie na przyszły rok, tylko myśli się tam o uratowaniu PGE Ekstraligi. Do rozmów kontraktowych dopiero dojdzie. Wszystko będzie uzależnione od tego na jakim miejscu drużyna skończy sezon i gdzie wyląduje - kończy żużlowy ekspert.