Karczmarz robi co może, ale wśród najlepszych na świecie pewnego poziomu chyba nie przeskoczy. Potrafi udanie zaprezentować się w pojedynczych biegach, jak choćby ostatnio, kiedy to wygrał wyścig z Bartoszem Zmarzlikiem na 4:2, przy czym... to on zwyciężył, a mistrz świata dojechał trzeci. Takich sytuacji nie ma jednak zbyt wielu. Generalnie 22-latek jedzie słabo, a dodatkowo traci sporo pozycji na dystansie, co go frustruje. Narzekają również kibice, którzy zarzucają Karczmarzowi brak walki, czasem nawet strach przed walką na dystansie. Mówił kiedyś o tym sam zawodnik, stwierdzając że ma świadomość swoich słabości oraz tego, że czasem po prostu zamyka gaz. Przez to traci pozycje, przywozi zera i oczywiście pogarsza swoją sytuację. Objawieniem sezonu 2021 miał być duński talent, Marcus Birkemose. Nazywany w swojej ojczyźnie największą perłą od wielu lat, już rok temu pokazywał na drugoligowych torach, że ma ogromny potencjał. Potrafił rywalizować z seniorami i wozić dwucyfrówki mimo zaledwie 17 lat. Postanowiono, że już na kolejne rozgrywki dołączy do Moje Bermudy Stali Gorzów. Dla tak młodego żużlowca przeskok z 2. Ligi Żużlowej, w której startował dla PSŻ-u Poznań, do PGE Ekstraligi, mógł być szokiem. Choć zaczął piorunująco, od wygranego wyścigu w Grudziądzu, potem było już tylko gorzej. Wrzucenie go na głęboką wodę prawdopodobnie wywołało efekt odwrotny do zamierzonego. Birkemose ponownie startuje już teraz w drugiej lidze, by tam się odbudować. Inny Duńczyk zwraca uwagę Raczej mało prawdopodobne, by Stal w przyszłym roku znów postawiła na Karczmarza. Może szansę dostanie Birkemose, ale to zależy wyłącznie od tego, jak będzie spisywał się na najniższym szczeblu. Wobec tego, gorzowianie będą z pewnością szukać innego żużlowca. Na tej pozycji może co prawda startować Wiktor Jasiński, ale wątpliwe, by na niego postawiono, bo to jednak pewne ryzyko. W barwach poznańskiej drużyny oraz licznych rozgrywkach w Danii dobrze spisuje się Jonas Seifert-Salk, rodak Birkemose, ale o trzy lata starszy. Jest to już zawodnik bardziej doświadczony i ukształtowany, mogący z pewnością wnieść więcej niż młokos. Gdyby eksperyment nie wypalił, zawsze można wstawić do składu wspomnianego Jasińskiego. Seifert-Salk punktuje równo i jest jednym z najlepszych żużlowców PSŻ-u. Oczywiście, to tylko druga liga, ale zwróćmy uwagę, że chłopak wciąż jest juniorem. Puszczenie go do boju w PGE Ekstralidze byłoby oczywiście decyzją odważną, bo jednak w rych rozgrywkach doświadczenia nie ma żadnego. Podobne ryzyko jednak Stal podjęła przecież z Karczmarzem i Birkemose, którzy niczego nie gwarantowali. Co ważne, mimo współpracy klubów z Gorzowa i Poznania, ewentualne występy Jonasa dla Stali byłyby oczywiście możliwe dopiero w sezonie 2022. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - Relacja live tylko u nas!