Takiego spektakularnego obozu integracyjnego w Gorzowie nie było jeszcze nigdy. Zazwyczaj żużlowcy wraz z sztabem szkoleniowym zostawali w Polsce i wybierali się do miejscowości położonych w górach, by choć na chwilę skorzystać z uroków zimy. Tym razem wybór padł na Teneryfę. Duża w tym zasługa samych zawodników, którzy zasugerowali pomysł trenerowi Stanisławowi Chomskiemu. - Zmienia się sytuacja, jeżeli chodzi o środki treningowe, warunki treningowe, wszystko idzie do przodu, świat jest ogólnodostępny, choć teraz troszkę jest to utrudnione ze względu na pandemię. Słuchamy głosów zawodników, którzy chcieliby więcej czasu poświęcić na treningi w warunkach pogodowo bardziej komfortowych z wykorzystaniem większej ilości treningu rowerowego, który teraz jest popularny w kontekście poprawy wytrzymałości. Do tego dochodzi trening crossowy plus inne zajęcia, które w tym okresie są stosowane w warunkach pogodowych dużo lepszych niż u nas w Polsce. Słuchamy, próbujemy coś zmienić, żeby też nie było monotonii - tłumaczy swoją decyzję szkoleniowiec na łamach stalgorzow.pl. Co ciekawe, wraz z żużlowcami na rajską wyspę wybiorą się także sponsorzy i najważniejsi ludzie związani z klubem. Pomimo tego, nie będzie zbyt wiele czasu na odpoczynek. - Celem obozu głównie jest integracja połączona z treningiem fizycznym i mentalnym, ale również poświęcenie czasu na komunikację, jej poprawę, a także omówienie sposobów współdziałania w trakcie sezonu między zawodnikami, sztabem szkoleniowym, a zarządem klubu - wyjaśnia doświadczony trener. Wszystko wskazuje na to, że gorzowianie na Teneryfę polecą bez Mateusza Bartkowiaka. Powracający po kontuzji młodzieżowiec wciąż nie znalazł wspólnego języka z włodarzami Moje Bermudy Stali i ma zamiar odejść do Grudziądza. - Zawodnik chce obrać inny kierunek i idzie w zaparte, że nie widzi siebie w Stali Gorzów. My nie chcemy być tymi, którzy kończą mu karierę. Wręcz przeciwnie, chcemy, by wrócił jak najszybciej silny, mocny i zdeterminowany. Zawodnik chce obrać swój tok odbudowy po kontuzji. Zobaczymy jak to się zakończy, wszystko jest możliwe - powiedział Chomski na antenie Radia Gorzów. Tegoroczny obóz integracyjny aktualnych wicemistrzów Polski rozpocznie się 14 lutego i potrwa aż osiem dni. Jego efekty powinny być widoczne już w meczach sparingowych. Co ciekawe, nie tylko gorzowianie w zimę wyjadą za granicę. Podobny plan ma chociażby Motor Lublin. O tym, czy da to przewagę nad innymi dowiemy się dopiero na przedsezonowych sparingach. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!