Istnieje prawdopodobieństwo, że firmy ZOOleszcz i DPV Logistic w dalszym ciągu będą wspierać GKM Grudziądz. Jak udało nam się ustalić, trwają rozmowy pomiędzy zainteresowanymi stronami na temat przedłużenia współpracy, która w sezonie 2021 układała się wzorowo. Sytuacja powinna się rozwiązać w ciągu najbliższych tygodni. Sponsorzy już wcześniej deklarowali, że chcą zostać z klubem, jeśli drużyna z Hallera 4 utrzyma się w elicie. Uczestniczyli w życiu klubu Na razie jest za wcześnie na konkrety, ale przez cały sezon grudziądzanie żyli w naprawdę dobrych relacjach ze swoimi darczyńcami. Sponsorzy tytularni przyjeżdzali z Bydgoszczy do Grudziądza nie tylko na spotkania ligowe, ale również na różne spotkania integracyjne. Przed najważniejszym meczem sezonu - z Eltrox Włókniarzem, doszło do zgrupowania drużyny. Zamieściliśmy zdjęcie, na którym widać sponsora Zbigniewa Leszczyńskiego z zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym. Była miła atmosfera, która zjednoczyła całą ekipę. Wszystkim oczywiście towarzyszył ogromny stres związany z wagą pojedynku z częstochowianami, dlatego wyjście na kręgle było zawodnikom bardzo potrzebne. - Współpraca grudziądzkiego klubu ze wszystkimi sponsorami zawsze układa się bardzo dobrze. Jesteśmy z niej zadowoleni - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek Rady Nadzorczej w GKM-ie. Grudziądzanie są klubem, dla którego sponsorzy są niezwykle istotni. Cichoracki w lipcu mówił nam, że w klubie chcą utrzymać PGE Ekstraligę przede wszystkim dla kibiców, sponsorów i Miasta. Wspólnymi siłami to się udało. W Bydgoszczy powinni się uczyć, jak postępować ze sponsorami Firmy ZOOleszcz i DPV Logistic jeszcze w sezonie 2020 były bardzo ważnymi sponsorami bydgoskiej Polonii (firma ZOOleszcz w 2019 roku była nawet sponsorem tytularnym). Nagle postanowili jednak wspomóc klub z Grudziądza. Nic nie dzieje się bez przyczyny. W środowisku pojawiały się wówczas informacje, że sponsorzy nie są najlepiej traktowani przez bydgoskich działaczy. Gołym okiem było widać różnicę w integracji drużyn. W Grudziądzu przy sponsorach nawet Nicki Pedersen potrafi być kontaktowy, koleżeński, a także jeździ dla drużyny. Trzykrotny mistrz świata przyjeżdżał do Grudziądza, czasami siedział nawet tydzień i pomagał juniorom. Natomiast w zespole z Bydgoszczy nie brakowało konfliktów i nikt na to nie reagował. Osoba Leszczyńskiego pomaga w konsolidacji zespołu. Co ważne - nikt do nikogo nie ma pretensji po nieudanych biegach. Pedersen nawet doszedł do porozumienia z Przemysławem Pawlickim.