Przed sezonem Smektała zdecydował się pójść do Częstochowy, gdzie wraz ze swoim dobrym kolegą Kacprem Woryną miał solidnie wesprzeć Lindgrena i Madsena w walce o złoto PGE Ekstraligi. Póki co jednak zespół bardzo zawodzi i wiele wskazuje na to, że nie znajdzie się w czołowej czwórce, co może skończyć się solidną przebudową składu. Co prawda pierwszym do odstrzału jest Lindgren, ale pozycja Smektały także nie jest stabilna. Ledwie trzy punkty w ostatnim meczu z Moje Bermudy Stalą, o jeden więcej w starciu z marwis.pl Falubazem. To trochę mało, zważywszy na to, jak potrafił prezentować się jeszcze rok czy dwa lata temu. Takich występów miał w tym sezonie więcej, a wobec słabej postawy całej drużyny zapewne wkrótce zacznie się szukanie winnych porażki. Smektała jest jednym z najbardziej zagrożonych. Nieco lepiej radzi sobie Kubera, choć i on nie ustrzega się kiepskich meczów. Od 30 kwietnia do 4 czerwca we wszystkich ligowych spotkaniach zdobył zaledwie 17 punktów! Od tego czasu prezentuje się lepiej i ma też szansę na łagodniejszą ocenę, bo po pierwsze prezes Jakub Kępa ma dużą cierpliwość do zawodników, a po drugie Motor Lublin robi swoje i niemal na pewno znajdzie się w fazie play-off. Pamiętajmy też, że dla Kubery to pierwszy rok w gronie seniorów, a Smektała odjeżdża już drugi sezon w tym gronie. Póki co, to młodszy z leszczyńskich talentów prezentuje się lepiej. Jest dziecko, nie ma zawodnika Nie można jednak wykluczyć, że któryś z wychowanków wkrótce wróci do Leszna z podkulonym ogonem. Obaj rozstawali się z klubem w niezbyt przyjaznej atmosferze, ale nie takie rzeczy żużel już widział. Raczej żaden z nich definitywnie drzwi za sobą nie zatrzasnął. Żużlowiec U24 może być niedługo w Fogo Unii mocno poszukiwany, bo ekipa ma wielkie problemy sportowe, jakich nie doświadczała od dawna, a jednym z głównych winowajców jest Jaimon Lidsey, który bardzo zawodzi. Kto wie, czy w przypadku tego zawodnika nie sprawdza się słynna zasada mówiąca o tym, że gdy na świecie pojawi się dziecko, dany żużlowiec znacznie traci na poziomie sportowym. Oczywiście na razie niczego nie można przesądzać, ale wiele wskazuje na to, że hegemon ostatnich lat w PGE Ekstralidze nie ma w tym roku większych szans na złoto, bo znacznie silniejsze są Betard Sparta Wrocław oraz Moje Bermudy Stal Gorzów. Nie jest w ogóle pewne, czy Unia zdobędzie medal, a nawet to, czy znajdzie się w czołowej czwórce. Gdyby play-off nie było, może być nerwowo. W składzie z pewnością doszłoby do dużych zmian, a o swoją pozycję najbardziej mógłby obawiać się Lidsey. Tym bardziej, że zarówno Smektała, jak i Kubera mogą w sezonie 2022 jechać z pozycji U24. Dla tego drugiego taka opcja będzie możliwa jeszcze nawet przez dwa najbliższe lata. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!