MOJE BERMUDY STAL GORZÓW Szymon Woźniak 2+. Po świetnym początku nie miał wiele do zaoferowania. Kontrowersyjna decyzja sędziego trochę go zastopowała. Na trasie miewał problemy z wyprzedzaniem. Nie był w pełni gotowy do rywalizacji. Anders Thomsen 4. Potrafił się ścigać, nie odpuszczał. Tylko w jednym biegu nie pokonał żadnego rywala. W drugiej części zawodów spuścił jednak z tonu, przez co Stal straciła armatę, a jej zwycięstwo stało się iluzoryczne. Martin Vaculik 2. Wolny, bezbarwny, bezzębny. Największe rozczarowanie zespołu. Pewnie wpływ na to miał powrót po kontuzji, ale z drugiej od takiego zawodnika zawsze się wymaga. Zawalił mecz i być może cały półfinał. Rafał Karczmarz 1. Jeden wyścig, a tak wiele powiedział. Na swoim torze nie złapał kontaktu z rywalami. Nawet trener widział, że nic z tego nie będzie. Bartosz Zmarzlik 6. Doskonały. Zaimponował w biegu 13, w którym na ostatnim łuku wyprzedził Łagutę. Prywatne ambicje czy dobro drużyny - nieważne, co nim kierowało, ale poprowadziło go do kapitalnego starcia. Kamil Nowacki 1. W biegu juniorskim daleko za resztą stawki, potem taśma. I to tyle. Wiktor Jasiński 2. Szarpał, starał się, ale zrobił niewiele. W biegu juniorskim przegrał podwójnie, a późniejsze pokonanie Cierniaka nie zrekompensowało straty. Marcus Birkemose brak oceny. Przejechał tylko nieco ponad pół okrążenia. Duńczyk wyglądał jednak nieźle. Jego wykluczenie było dość wątpliwe. Gdyby nie fatalna sytuacja Stali, dostałby kolejną szansę. MOTOR LUBLIN Mikkel Michelsen 5. W pierwszym biegu trochę niemrawy. Potem zrobił tyle, ile mógł. Zmarzlik był nie do złapania, ale pozostałych rywali zostawiał w tyle. Nie bał się twardej rywalizacji. Mark Karion brak oceny. Zawodnik nie wystąpił w meczu. Jarosław Hampel 2+. Przyzwyczaił do takich meczów na wyjazdach. Miał przebłyski, ale w sumie niewiele dał swojej drużynie. Raz przywiózł podwójne zwycięstwo, które w zasadzie ustawiło mecz. Krzysztof Buczkowski 3+. W końcu pomógł zespołowi. Miał też jednak sporo szczęścia. Raz do wygranej poprowadził go Lampart, raz wykorzystał wątpliwe wykluczenie Birkemose'a. Ogólnie jednak przywiózł cenne punkty. Grigorij Łaguta 4. Rozkręcał się z wyścigu na wyścig. Był o włos od pokonania Zmarzlika. W dalszej części zawodów pozostali rywale nie sprawiali mu kłopotu. Wiktor Lampart 4. Punktowo zrobił, co miał. To dzięki niemu jednak Buczkowski zaczął od zwycięstwa. Junior przez prawie cztery okrążenia stopował Thomsena. Wykonał pracę niewidoczną w liczbach. Mateusz Cierniak 2+. W biegu juniorskim świetny, ale potem już nie dał nic od siebie, choć dzielnie walczył z Woźniakiem. Największy zarzut to przegrana z Jasińskim w 12. biegu. Dominik Kubera 4. Miał chrapkę na duże punkty. Nie wszystko mu wychodziło, ale w każdym biegu pokonał rywala. Widać u niego moc, lecz zawodnik musi lepiej ją wykorzystywać.