Noty dla zawodników Moje Bermudy Stali Gorzów: Szymon Woźniak 5-. Po meczu w szczerym wyznaniu przed kamerami Eleven Sports oznajmił, iż od kilku tygodni walczył z bólem. W niedzielę udało mu się z nim wygrać. 12 punktów wraz z bonusami w starciu z ustępującym mistrzem kraju to wynik godny pochwalenia. Oby za rok problemy go opuściły i mógł z czystą głową podchodzić do każdego spotkania. Anders Thomsen 3. Stały uczestnik tegorocznego cyklu Grand Prix w nie najlepszy sposób pożegnał się z gorzowskimi kibicami. W niedzielne popołudnie poza młodzieżowcami sportowo pokonał tylko kiepsko spisującego się Janusza Kołodzieja oraz nieco lepszego Piotra Pawlickiego. To zdecydowanie zbyt mało, by z uśmiechem udać się w drogę powrotną do Danii. Martin Vaculik 5. Słowak ewidentnie wrócił do żywych po niedawnej kontuzji odniesionej w lubelskiej rundzie indywidualnych mistrzostw świata. Jeden z liderów Moje Bermudy Stali oglądał tylko plecy Emila Sajfutdinowa i Jasona Doyle’a oraz co najważniejsze zgromadził na koncie aż trzy indywidualne zwycięstwa. Rafał Karczmarz 2+. W Lesznie jeden z bohaterów, w Gorzowie piąte koło u wozu. Po obiecującym początku przygasł i nie potrafił się już więcej przebudzić. Ogromny plus za waleczną postawę na trasie i wyrwanie "oczek" kilku reprezentantom gości nawet po przegranym starcie. Bartosz Zmarzlik 5+. Aktualny mistrz świata kolejny raz otarł się o komplet. Wymarzonego rezultatu na własnym terenie pozbawił go jednak Emil Sajfutdinow. Pomimo tego, wicelider klasyfikacji Grand Prix może być z siebie zadowolony i spokojnie zająć się przygotowaniami do dwóch ostatnich turniejów w Toruniu. Kamil Nowacki, Wiktor Jasiński 1. Żaden z miejscowych młodzieżowców nie wyróżnił się niczym specjalnym. Marne pożegnanie z wiekiem juniora. Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno: Piotr Pawlicki 2. Polak cały czas znajduje się pod formą. Po raz kolejny nie udało mu się wygrać ani jednego biegu. Przed kapitanem Fogo Unii pracowita zima, by za rok takie występy zwyczajnie nie miały miejsca. Janusz Kołodziej 1+. Zazwyczaj wymiatał w fazie play-off, ale w tym sezonie wygląda to zupełnie inaczej. Na rozkładzie tylko Wiktor Jasiński i Anders Thomsen. Jaimon Lidsey 1. Australijczyk pod taśmą zameldował się zaledwie dwa razy. Nie dość, że fatalnie startował, to na dodatek nie imponował szybkością na dystansie. Efekt? W drugiej części meczu mógł śmiało wykąpać się i biegi nominowane obejrzeć w swoim busie, gdyż w kolejnych wyścigach meldował się za niego Damian Ratajczak. Jason Doyle 4-. Poza pierwszym solidnym wyścigiem, bez większego błysku. Najlepszym podsumowaniem występu Australijczyka jest porażka na dystansie z Rafałem Karczmarzem, który rzadko kiedy potrafi przeprowadzić skuteczny atak. Lubi tor w Gorzowie, ale w starciu z Moje Bermudy Stalą nie było tego widać. Emil Sajfutdinow 5+. Ci, którzy gwizdali na niego po meczu w Lesznie dziś uświadomili sobie jak wielkiego zawodnika tracą. Rosjanin przypominał siebie z najlepszych spotkań i gdyby nie Martin Vaculik to nie znalazłby pogromcy. Damian Ratajczak 3+. Tor w Gorzowie chyba należy do jego ulubionych. Kolejny mecz na stadionie imienia Edwarda Jancarza i kolejny raz jazdą fenomenalnego 16-latka zachwyca się pół kraju. Z tego chłopaka będą ludzie! Krzysztof Sadurski 3. Zrobił swoje, czyli wraz z Damianem Ratajczakiem podwójnie pokonał rówieśników z Gorzowa w biegu juniorskim. Potem już nie punktował, ale z drugiej strony, czy ktoś oczekiwał czegoś więcej?