Noty dla zawodników Motoru: Grigorij Łaguta: 3. Zaczął zawody bardzo nietypowo jak na siebie, bo na dystansie dał się wyprzedzić dwóm wrocławskim młokosom - Bewleyowi i Czugunowowi. Później jednak dogadał się z motocyklem i kolejne dwa wyścigi zakończyły się jego pewnym triumfem. Niestety, dwa ostatnie starty zakończył wykluczeniami. O ile, zasadność uznania go za winnego pierwszej sytuacji będzie pewnie poddawana dyskusji przez najbliższe 2 lata, to w nominowanym bez dwóch zdań popełnił błąd i doprowadził do upadku kolegi. Krzysztof Buczkowski: 1. Mirosław Jabłoński komentujący spotkanie w telewizji nsport+ namawiał działaczy Motoru do budowania Buczkowskiego kolejnymi startami. Cóż, nie od dziś wiadomo, że Kraków - podobnie jak wychowanka GKM-u - zbudowano nie od razu, ale przecież cegły noszono codziennie, a tych w postawie Buczkowskiego nie widać. No, może poza malutką cegłówką w postaci jechania przed Janowskim przez trzy i pół okrążenia w wyścigu nominowanym. Kiedy jednak senior zdobywa w meczu trzy punkty na dwóch juniorach rywali i jednym "trupie" to ocena inna być nie może. Jarosław Hampel: 5+. Kibice słusznie wybrali go Raiderem tego spotkania, a nawet całej kolejki. Jak zwykle popisywał się bardzo dobrymi startami, a nawet jeśli raz spod taśmy mu nie poszło, to walczył na dystansie jak za najlepszych lat. Oglądając jego udaną pogoń za Maciejem Janowskim część kibiców słyszała zapewne w podświadomości: "DUŻA, DUŻA, DUUUUŻAAAAAAAA AAAA SZALEŃSTWO! HAMPEL!" Piotra Olkowicza z finału Grand Prix 2011 w Malilli. Mark Karion: Brak oceny. Mikkel Michelsen: 5+. Do płatnego kompletu zabrakło mu zaledwie jednego oczka. Na motocyklu wyglądał pewnie, niczym stary wyjadacz i co najmniej multimedalista mistrzostw świata. Jeśli zdoła utrzymać taką formę to, Motor może w końcu mieć lidera z prawdziwego zdarzenia. Wiktor Lampart: 4. 20-lat na karku, a za plecami aż dwukrotnie Artiom Łaguta. Pamiętacie państwo żarty z Macieja Kuciapy, który mówił w Magazynie PGE Ekstraligi, że Lampart będzie w TOP 3 juniorów tego sezonu? Mateusz Cierniak: 3. Świetny wyścig juniorski, ale potem pożarła go własna ambicja. Mógłby przywieźć za sobą samego Macieja Janowskiego, ale niestety podpalił się podczas próby dołączenia do kolegi na prowadzeniu. Obróciło go i ledwie uniknął upadku co wykorzystał kapitan Sparty. Dominik Kubera: 5. Ciekawie może wyglądać statystyka odbiorników telewizyjnych w Lesznie. Ile z nich zostało w akcie furii, a może smutku wyłączonych podczas transmisji z Lublina? Wychowanek tamtejszej Fogo Unii udowadnia, że przejście w wiek seniora to dla niego przeskok podobny jak wejście z ulicy na krawężnik podczas spaceru po Lublinie. Noty dla Betard Sparty Wrocław: Daniel Bewley: 3. Rudowłosy Brytyjczyk na początku zawodów sprawiał wrażenie jednego z najszybszych zawodników w Sparcie. Potem nie szło mu wcale zdecydowanie słabiej, po prostu na odpowiednie obroty wskoczyli liderzy jego zespołu, którzy najzwyczajniej w świecie musieli za kogoś jeździć. Stąd tylko 4 starty w wykonaniu utalentowanego Anglika. Maciej Janowski: 2+. To w dużej mierze na nim spoczywał ciężar zastąpienia kontuzjowanego Woffindena. Czy mu sprostał? Bynajmniej. Dla zawodnika jego renomy 9+2 w Lublinie byłoby przeciętnym występem nawet w 5 startach, a co dopiero aż w 7! Boli przede wszystkim brak trójki na jego koncie, tym bardziej, że jedyną dwójkę z bonusem wywalczył pokonując na ostatnim łuku Krzysztofa Buczkowskiego. Gleb Czugunow: 5-. Najpiękniejszy bieg zawodów? Gleb Czugunow przegrywający z Grigorijem Łagutą na kresce. Pierwsza trójka dla Sparty? Gleb Czugunow przywożący za sobą świetnego Mikkela Michelsena i Wiktora Lamparta. Największa kontrowersja meczu? Grigorij Łaguta wykluczony po kontakcie z Glebem Czugunowem. Najbardziej wzruszający moment? Gleb Czugunow apelujący o pomoc dla Niny Słupskiej i zrzekający się na jej rzecz wypłaty za nadprogramowy start. Zasadniczo, jeśli ktoś będzie oglądał to spotkanie z odtworzenia, to niech po prostu przewija wszystkie fragmenty na których Rosjanina z polskim obywatelstwem nie ma. Zdecydowanie najjaśniejszy punkt Sparty. Tai Woffinden Brak oceny. Przemysław Liszka, Michał Curzytek: 1. Nie ma sensu oceniać ich pojedynczo. Pojechali na teren najlepszych juniorów w lidze, przegrali z nimi 5:1 i więcej oczek nie zdobyli. Nie można mieć do nich pretensji o to, że nie nawiązali walki ze starszymi od siebie rywalami, skoro nawet seniorzy Sparty mieli z tym problemy. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź