Trener Piotr Żyto przyznał przed meczem przed kamerami Eleven Sports, że przypomniał swoim zawodnikom, że wciąż zalegają mu prezent na jego 59 urodziny (świętował je we wtorek). On i jego podopieczni wierzyli w możliwość wywalczenia punktów na torze w Lublinie, które praktycznie zapewniłyby Falubazowi utrzymanie w PGE Ekstralidze. Gospodarze wpadali w dziurę Opady deszczu w przeddzień meczu i świetnie znający lubelski tor Matej Zagar, to miały być dodatkowe atuty zielonogórzan w Lublinie. Na nieco inaczej niż zwykle w tym sezonie przygotowanym torze miejscowi nie byli na początku tak perfekcyjnie dopasowani jak w poprzednich spotkaniach, a za to piekielnie szybko jechał wspomniany Słoweniec, potwierdzając dlaczego startując w barwach Motoru był w stanie w poprzednim sezonie być jednym z dziesięciu najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. Gdy do dwóch pierwszych atutów doszedł jeszcze trzeci, czyli dziura na drugim wirażu, w którą w pierwszej serii wpadli i potracili pozycje dwaj zawodnicy gospodarzy (Dominik Kubera i Krzysztof Buczkowski), to w sercach zielonogórskich kibiców zatliła się nadzieja na zwycięstwo. Po czterech biegach goście przegrywali bowiem jedynie 4-punktami. Staranował kolegę z drużyny! Miejscowi szybko jednak rozwiali wszelkie złudzenia przyjezdnych. "Piątą kolumną" w ekipie zielonogórzan okazali się najmłodsi w składzie. Startujący z pozycji U24 22-letni Mateusz Tonder w 5. biegu wyeliminował z gry lidera swego własnego zespołu - Mateja Zagara. Gdy Słoweniec zabierał się za wyprzedzanie jadącego na drugiej pozycji Jarosława Hampela, to kolega z drużyny nie opanował własnego motocykla i... staranował go na wyjściu z łuku, omal nie łamiąc mu nogi. Zagar długo leżał, ale gdy się podniósł i kuśtykając wsiadł do samochodu, który zwiózł go z toru, wydawało się, że będzie zdolny do dalszej jazdy. Noga szybko jednak spuchła i Słoweńca nie zobaczyliśmy już do końca zawodów. Kolejny błąd młodego zawodnika z Zielonej Góry, który chyba ostatecznie podciął skrzydła żużlowców Falubazu, przydarzył się w 7. wyścigu. Nile Tufft jadąc na ostatniej pozycji przewrócił się na drugim łuku trzeciego okrążenia. Nie był w stanie na tyle szybko się podnieść by ściągnąć motocykl z toru, więc sędzia musiał przerwać wyścig, w którym zdecydowanie prowadził inny zielonogórzanin - Patryk Dudek. W powtórce indywidualny wicemistrz świata z 2017 roku nie był już taki szybki. Łatwo rozprawił się z nim Grigorij Łaguta. W efekcie przewaga gospodarzy wzrosła do 12 punktów. Protasiewicz też zawiódł Gdy w 8. biegu para Mikkel Michelsen - Wiktor Lampart poradziła sobie z bardzo walecznym Maxem Fricke, stało się jasne, że losy meczu są już rozstrzygnięte. Poza Australijczykiem, który nie odpuszczał w każdym wyścigu, goście specjalnych atutów nie mieli. Dość powiedzieć, że w całych zawodach odnieśli tylko trzy indywidualne zwycięstwa! W osłabionym zespole gości, poza młodzieżą zawiódł przede wszystkim Piotr Protasiewicz. Weteran tak naprawdę przebudził się tylko raz, w 12. biegu. Wtedy było już zdecydowanie za późno. W zespole gospodarzy poza wspomnianym Michelsenem kapitalnie pojechał zwłaszcza Grigorij Łaguta. Rosjanin nawet jeśli przegrywał starty, to z zadziwiającą łatwością objeżdżał rywali na dystansie. Do biegu nominowanego już nawet nie musiał wyjeżdżać. Oddał go Wiktorowi Lampartowi, który w ten sposób zyskał nowe żużlowe doświadczenie, bo w twardej walce o drugą pozycję pokonał go Fricke. MOTOR LUBLIN: 58 MARWIS.PL FALUBAZ ZIELONA GÓRA: 32 MOTOR LUBLIN: 9. Grigorij Łaguta 12 (3,3,3,3) 10. Krzysztof Buczkowski 4+1 (1,1,1,1*) 11. Jarosław Hampel 7+1 (0,3,2*,2,0) 12. Mark Karion ns 13. Mikkel Michelsen 14 (3,3,3,2,3) 14. Wiktor Lampart 8+1 (3,2,2*,1) 15. Mateusz Cierniak 4+2 (2*,1,1*) 16. Dominik Kubera 9+1 (0,2*,3,1,3) MARWIS.PL FALUBAZ ZIELONA GÓRA: 1. Max Fricke 11 (2,2,1,2,2,2) 2. Piotr Protasiewicz 5+2 (1*,0,0,3,0,1*) 3. Mateusz Tonder 1+1 (1*,w,0,-) 4. Matej Zagar 3 (3,-,-,-) 5. Patryk Dudek 8 (2,2,1,0,3,0) 6. Fabian Ragus 1 (1,d,0,0) 7. Nile Tufft 0 (0,w,-) 8. Damian Pawliczak 3 (1,2) Bieg po biegu: 1. G. Łaguta, Fricke, Tonder, Hampel - 3:3 2. Lampart, Cierniak, Ragus, Tufft - 5:1 (8:4) 3. Michelsen, Dudek, Protasiewicz, Kubera - 3:3 (11:7) 4. Zagar, Lampart, Buczkowski, Ragus - 3:3 (14:10) 5. Hampel, Kubera, Pawliczak, Tonder (w) - 5:1 (19:11) 6. Michelsen, Fricke, Cierniak, Protasiewicz - 4:2 (23:13) 7. G. Łaguta, Dudek, Buczkowski, Tufft - 4:2 (27:15) 8. Michelsen, Lampart, Fricke, Tonder - 5:1 (32:16) 9. G. Łaguta, Fricke, Buczkowski, Protasiewicz - 4:2 (36:18) 10. Kubera, Hampel, Dudek, Ragus - 5:1 (41:19) 11. G. Łaguta, Fricke, Kubera, Dudek - 4:2 (45:21) 12. Protasiewicz, Hampel, Cierniak, Ragus - 3:3 (48:24) 13. Dudek, Michelsen, Buczkowski, Protasiewicz - 3:3 (51:27) 14. Kubera, Pawliczak, Protasiewicz, Hampel - 3:3 (54:30) 15. Michelsen, Fricke, Lampart, Dudek - 4:2 (58:32)Arkadiusz Adamczyk