To druga z rzędu porażka gorzowian w meczu towarzyskim. Wcześniej ulegli na Motoarenie eWinner Apatorowi Toruń. W Wielki Piątek - podobnie jak w czwartek - najbardziej pewnym punktem gorzowian był dwukrotny indywidualny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik. 26-latek tym razem nie znalazł żadnego pogromcy. Kibicom Moje Bermudy Stali powodów do zmartwień nie dostarczył także Anders Thomsen. Co prawda Duńczyk przegrał w otwierającym biegu z Taiem Woffindenem i Artiomem Łagutą, ale później był drugi, a 2 ostatnie ze swych wyścigów wygrał. Martin Vaculik również nie przyniósł gorzowianom wstydu - w 5 gonitwach uzbierał 12 oczek. Reszta Stalowców zaprezentowała o wiele niższy poziom. Nad Wartą najbardziej zawiedzeni są zapewne piątkową dyspozycją Szymona Woźniaka, który w pierwszym wyścigu dnia pokonał tylko Daniela Bewleya, a 4 kolejne biegi kończył bez punktów. Bardzo słabo na tle wrocławian wyglądali także zawodnicy walczący o pozycję U24 w drużynie Stanisława Chomskiego - Rafał Karczmarz i Markus Birkemose. Na domowym obiekcie wymaga się od nich o wiele więcej. W wyścigu młodzieżowym doszło do bardzo groźnej sytuacji. Na wejściu w drugi łuk upadli obaj zawodnicy Stali, a Wiktor Jasiński przejechał na dodatek po Kamilu Nowackim. Ten drugi wystartował co prawda w powtórce i zdołał ją nawet wygrać, jednak juniorzy z Gorzowa skutki wypadku odczuwali przez niemal cały sparing - żaden z nich już więcej nie zapunktował. Taka dyspozycja gorzowskich zawodników bardzo martwi kibiców Stali, którzy z niepokojem spoglądają w kalendarz. Do pierwszego ligowego spotkania pozostały już przecież zaledwie dwie doby. Zmarzlik i spółka już na samym początku rozgrywek zostaną wrzuceni na głęboką wodę. Udają się na teren aktualnego mistrza kraju - Fogo Unii Leszno. Jeśli druga linia i młodzieżowcy znów zaprezentują tak słabą postawę, to powtórka ubiegłorocznego finału PGE Ekstraligi może zakończyć się pogromem. Wrocławianie wracają do domu w dużo lepszych humorach. Mimo iż pierwsze oficjalne spotkanie pojadą dopiero za tydzień (sobotni mecz w Grudziądzu odwołano ze względu na zakażenia koronawirusem w ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-ie), to ich zawodnicy wydają się już objeżdżeni. Szczególnie mocno cieszy postawa Daniela Bewleya i Michała Curzytka, którzy na wyjazdowym torze byli bardzo szybcy i rywalizowali z bardziej doświadczonymi rywalami jak równy z równym. Wyniki (za wts.pl): Moje Bermudy Stal Gorzów - 37 Szymon Woźniak (2,0,0,0,0) 2Bartosz Zmarzlik (3,3,3) 9Rafał Karczmarz (0,0,-,1) 1Anders Thomsen (0,2,3,3) 8Martin Vaculik (2,2,3,2,3) 12Wiktor Jasiński (w,0,1,0) 1Kamil Nowacki (3,0,0) 3Markus Birkemose (1,0,1) 2 Betard Sparta Wrocław - 51 Maciej Janowski (3,3,1′,2,2) 11 + 1Artem Laguta (1,1,2,3) 7Daniel Bewley (1,3,2,1,3) 10Gleb Czugunow (2,1,1′,1′,2′) 7+3Tai Woffinden (3,2,2,3,1′) 11+1Michał Curzytek (1,1′,1′,0,2′) 5+3 Bieg po biegu: Bieg 1: Janowski, Woźniak, Bewley, Karczmarz Bieg 2: Nowacki, Birkemose, Curzytek, Jasiński (w/su) Bieg 3: Woffinden, Vaculik, Laguta, Thomsen Bieg 4: Zmarzlik, Czugunow, Curzytek, Jasiński Bieg 5: Bewley, Thomsen, Czugunow, Karczmarz Bieg 6: Janowski, Vaculik, Laguta, Nowacki Bieg 7: Zmarzlik, Woffinden, Curzytek, Woźniak Bieg 8: Vaculik, Bewley, Czugunow, Jasiński Bieg 9: Zmarzik, Laguta, Janowski, Woźniak Bieg 10: Thomsen, Woffinden, Birkemose, Curzytek Bieg 11: Thomsen, Janowski, Czugunow, Woźniak Bieg 12: Laguta, Curzytek, Karczmarz, Nowacki Bieg 13: Woffinden, Vaculik, Bewley, Birkemose Bieg 14: Bewley, Czugunow, Birkemose, Jasiński Bieg 15: Vaculik, Janowski, Woffinden, Woźniak Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź