Pisaliśmy, że Moje Bermudy Stal Gorzów wnioskowała w mieście o duże środki. Klub chciał 1,6 miliona złotych z puli na rozwój sportu wyczynowego i 1,7 miliona złotych ze środków na promocję. Ostatecznie Stal dostała tyle ile chciała na rozwój i 730 tysięcy na promocję. Być może wpływ na ostateczną decyzję miała wydarzenia na zgrupowaniu na Teneryfie, gdzie niektórzy działacze słabo zadbali o promocję Gorzowa. Ich zachowanie na pokładzie samolotu lecącego z Berlina na Teneryfę, ale i też w samym hotelu Santiago Barcelo pozostawiało wiele do życzenia. Prezydent miasta oficjalnie tego nie potępił, ale jednak Stal nie dostała tego, co chciała. Przynajmniej na razie. Można bowiem usłyszeć opinię, że w przypadku środków na promocję będzie jeszcze dogrywka. Dodajmy, że Stal przed rokiem dostała w sumie 2,5 miliona złotych. Teraz ma 2,330 miliona złotych. Może jednak dostać więcej, jak tylko znajdą się dodatkowe środki w budżecie do rozdysponowania. Miasto może też dołożyć się do kupna licencji na Grand Prix, które pierwotnie było planowane w czerwcu, ale teraz mówi się o wrześniu. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź