Brytyjczyk kontuzję odniósł w meczu 1. kolejki PGE Ekstraligi. Wrocławska drużyna mierzyła się wówczas na wyjeździe z ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz. W trzecim biegu tego spotkania, tuż po starcie, nogawka kombinezonu Przemysława Pawlickiego zaczepiła się o hak w motocyklu Taia Woffindena, czego efektem był upadek obu zawodników. Ten drugi był niezdolny do dalszej jazdy, a dwa dni później usłyszał diagnozę - złamana lewa łopatka. Betard Sparta Wrocław bez trzykrotnego mistrza świata radziła sobie średnio. Poległa w meczu przeciwko ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-owi Grudziądz, w którym Woffinden odniósł kontuzję. Nie najlepiej zaprezentowała się też w Lublinie, gdzie w pierwszej połowie meczu, poza Glebem Czugunowem, praktycznie nie istniała. Nowy miesiąc, nowa Betard Sparta Wrocławianie poradzili sobie dużo lepiej w ostatnim rozegranym spotkaniu. Pokonali wysoko na wyjeździe drużynę Eltrox Włókniarza Częstochowa w stosunku 52:38. Liderzy w osobach Macieja Janowskiego i Artioma Łaguty byli niemal nieuchwytni, a z dobrej strony zaprezentowały się dwa młode talenty - Daniel Bewley i Gleb Czugunow. Sympatycy wrocławskiej drużyny mogą mieć po dzisiejszym dniu jeszcze więcej powodów do optymizmu. Po czterotygodniowej przerwie do treningów wrócił Tai Woffinden. Odbył dziś na Stadionie Olimpijskim pierwszą sesję po kontuzji. Niespodzianka w składzie na mecz ze Stalą? Niestety dla wrocławian, udział Brytyjczyka w niedzielnym spotkaniu przeciwko Moje Bermudy Stali Gorzów nie jest jeszcze przesądzony - Nie znam odpowiedzi na pytanie, czy Tai jest gotowy na ściganie w niedzielnym meczu. Do spotkania pozostały tylko i aż dwa dni, a decyzję podejmie zawodnik po konsultacji ze sztabem szkoleniowym i medycznym - przekazał nam Adrian Skubis, rzecznik Betard Sparty Wrocław, i dodał - W tym momencie najważniejsze jest, by Tai wrócił do pełniej dyspozycji. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że wrocławianie podejmą na własnym torze bardzo mocną drużynę. Gorzowianie zajmują w ligowej tabeli pierwsze miejsce i nie przegrali w tym sezonie żadnego spotkania. - Mamy bardzo zmotywowaną drużynę i nawet jeśli Tai w niedzielę jeszcze nie wróci, to jego koledzy zrobią wszystko, by go godnie zastąpić. Tak jak w meczu w Częstochowie - zapewnia Skubis. Pytanie, czy ta motywacja wystarczy do pokonania ligowego lidera. Piotr Kaczorek Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź