Jason Doyle (Fogo Unia Leszno) - 17 (3,2,3,3,3,3) Przed sezonem wielu spodziewało się, że Doyle będzie uzupełnieniem składu Piotra Barona, a tymczasem Australijczyk jest jego najlepszym zawodnikiem. Czwarty najskuteczniejszy żużlowiec ligi ponownie nie zawiódł i podobnie jak w pierwszym meczu w Lesznie, był najlepszym "bykiem" w tym spotkaniu. Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 16 (3,3,2,3,2,3) Dwukrotny indywidualny mistrz świata - i na tym można by uzasadnienie wyboru do siódemki kolejki zakończyć. Zmarzlik po raz kolejny okazał się być najlepszym żużlowcem Stali i przy okazji niemal jedynym zdolnym by wygrywać biegi (4 trójki z 7). Kai Huckenbeck (Trans MF Landshut Devils) - 14+1 (3,3,3,3,2*) Kolejny znakomity mecz Huckenbecka w barwach diabłów z Landshut. Drugi najlepszy zawodnik ligi nawet jeśli nie awansuje ze swoją drużyną do eWinner 1. Ligi, z pewnością otrzyma kilka ofert z tego poziomu rozgrywkowego. I na zapleczu PGE Ekstraligi, z taką formą, nie byłby bez szans. Mateusz Szczepaniak (Cellfast Wilki Krosno) - 13+2 (3,2*,3,2*,3) Zdecydowanie największy zwycięzca półfinałowego dwumeczu pomiędzy drużynami z Krosna i Gdańska. Szczepaniak w obu meczach spisał się znakomicie i był ich najjaśniej świecącą gwiazdą. Z pewnością, dzięki tym występom, będzie mógł negocjować w okienku transferowym odrobinę mocniej. Patrick Hansen (Arged Malesa Ostrów Wielkopolski) - 11+2 (2*,1,2*,3,3) Jeśli w Ostrowie chcą zatrzymać Hansena, muszą awansować do PGE Ekstraligi. Duńczyk po raz kolejny był najlepszym zawodnikiem U24 ostatniego weekendu. Jeśli w finałowym dwumeczu pojedzie na podobnym poziomie, jego mail zapcha się ofertami od polskich prezesów. Bartłomiej Kowalski (OK Bedmet Kolejarz Opole) - 9+3 (2*,2*,2*,3) Choć Kolejarz odniósł dość łatwe zwycięstwo przeciwko Optibet Lokomotivowi Daugavpils, warto wyróżnić Kowalskiego za postawę nie tylko w tym meczu (choć zdobył komplet punktów), ale w całym sezonie. Młody żużlowiec jest w tym momencie czwartym najlepszym zawodnikiem ligi. Damian Ratajczak (Fogo Unia Leszno) - 7+1 (3,1,2,0,1*) Ratajczak w drugim meczu półfinałowym pokazał drzemiący w nim potencjał. Przywiózł za plecami Gleba Czugunowa, czy Daniela Bewley’a i udowodnił wątpiącym, że Unia może mieć w swoich szeregach kolejną perełkę.