Półfinał między Fogo Unią i Betard Spartą większość ekspertów określiło mianem przedwczesnego finału. Poziom niedzielnego meczu to potwierdził. Leszczynianie - zdobywcy czterech z rzędu tytułów mistrzów Polski i wrocławianie - najlepsza ekipa tegorocznej rundy zasadniczej - stworzyły niesamowity spektakl pełen zapierających dech w piersiach pojedynków. Górą z tej "wojny gigantów" wyszli zdecydowanie wrocławianie, którzy mieli niespodziewany dodatkowy atut w postaci świetnej postawy juniorów. Wszyscy przecierali oczy Trybuny stadionu im. Alfreda Smoczyka po raz pierwszy boleśnie jęknęły w drugim biegu, gdy młodzieżowa para gości wyjechała ze startu na podwójnym prowadzeniu i spokojnie dowiozła je do mety. Chwilę później fani już nie tylko wzdychali, ale też przecierali oczy ze zdumienia, gdy Przemysław Liszka w 4. biegu wiózł ze swoimi plecami Janusza Kołodzieja. Reprezentant Polski dwoił się i troił, ale niewiele był w stanie zrobić. Junior Sparty nie przestraszył się nawet gdy rywal się z nim zrównał. Wytrzymał starcie bark w bark i dowiózł zwycięstwo do mety. Na takiego Woffindena czekali! W drugiej serii za sprawą Australijczyków: Jaimona Lidseya i Jasona Doyle'a gospodarze zbliżyli się do przyjezdnych, ale ci wciąż mieli po swojej stronie więcej atutów. Kapitalnie dysponowany był Tai Woffinden. Brytyjczyk, do którego postawy w play-off w poprzednich latach kibice Sparty mogli mieć zastrzeżenia, tym razem jechał rewelacyjnie i skutecznie. Wspierał go Maciej Janowski, a juniorzy nadal zachwycali. W 7. biegu Emil Sajfutdinow musiał wyczyniać na torze cuda by przedrzeć się przed Michała Curzytka i Macieja Janowskiego. W końcu poradził sobie z młodzieżowcem, ale żużlowiec gości zasłużył na ogromne pochwały. Rosyjskie "niedźwiedzie" się obudziły! Po dwóch seriach mistrzowie Polski wciąż mogli mieć nadzieję na zwycięstwo i przedłużenie marzeń o obronie tytułu, przegrywali bowiem tylko 20:22. To jednak wrocławianie mieli w swoich szeregach rezerwy. Artiom Łaguta i Gleb Czugunow, którzy w przeszłości razem w barwach reprezentacji Rosji dwa razy zdobywali drużynowe mistrzostwo świata, pierwsze dwie serie przespali. Nie dopasowali się sprzętowo. Wicelidera cyklu Grand Prix zżarły chyba nieco nerwy, bo już po pierwszym starcie zmienił motocykl, a drugi okazał się jeszcze silniejszy niż pierwszy, więc na twardym leszczyńskim torze efekt był odwrotny do zamierzonego. Gdy jednak w końcu dopasował swą pierwszą maszynę, był już nie do złapania. Niewiele gorzej dostroił się jego były kolega z kadry Czugunow (obecnie reprezentujący Polskę) i goście błyskawicznie uciekli miejscowym. Bez szans? Symbolem różnicy klas w drugiej połowie zawodów był 13. bieg. Ze startu najlepiej wyjechali Kołodziej i Piotr Pawlicki, ale Łaguta z Janowskim z wielką swobodą po kolei objechali ich po zewnętrznej. Trener Piotr Baron próbował jeszcze ratować wynik w biegach nominowanych, wypuszczając na tor po dwa razy swoich najlepiej dysponowanych zawodników: Doyle'a i Lidseya. Australijczycy zamiast jednak odrobić, jeszcze powiększyli o dwa punkty stratę swego zespołu. Przed rewanżem Unia jest w praktycznie beznadziejnej sytuacji. Trudno wyobrazić sobie by było ją stać na zdobycie 50 punktów na torze Stadionu Olimpijskiego. Tylko wygrana wyższa niż 8-punktowa da jej awans do finału. FOGO UNIA LESZNO 41 BETARD SPARTA WROCŁAW 49 Fogo Unia Leszno 9. Emil Sajfutdinow 7 (2,1,1,3) 10. Janusz Kołodziej 6 (2,3,0,1,-) 11. Jaimon Lidsey 11+1 (1*,3,1,3,0,3) 12. Jason Doyle 10+3 (1*,2*,3,2*,2,0) 13. Piotr Pawlicki 6 (2,2,2,0) 14. Krzysztof Sadurski 0 (0,0,0) 15. Damian Ratajczak 1 (1,0,d) Betard Sparta Wrocław 1. Tai Woffinden 10+2 (3,3,2*,1,1*) 2. Gleb Czugunow 7 (0,1,3,2,1) 3. Artiom Łaguta 10 (0,1,3,3,3) 4. Mateusz Panicz ns 5. Maciej Janowski 11+1 (3,2,2,2*,2) 6. Przemysław Liszka 5+1 (2*,3,0) 7. Michał Curzytek 4 (3,0,1) 8. Daniel Bewley 2 (1,w,1,0) Bieg po biegu: 1. (62,90)Woffinden, Sajfutdinow, Lidsey, Łaguta - 3:3 2. (64,03) Curzytek, Liszka, Ratajczak, Sadurski - 1:5 (4:8) 3. (63,08) Janowski, Pawlicki, Doyle, Czugunow - 3:3 (7:11) 4. (63,29) Liszka, Kołodziej, Bewley, Sadurski - 2:4 (9:15) 5. 63,40) Lidsey, Doyle, Łaguta, Bewley (w) - 5:1 (14:16) 6. (63,31) Woffinden, Pawlicki, Czugunow, Ratajczak - 2:4 (16:20) 7. (64,00) Kołodziej, Janowski, Sajfutdinow, Curzytek - 4:2 (20:22) 8. (63,46) Łaguta, Pawlicki, Bewley, Sadurski - 2:4 (22:26) 9. (63,71) Czugunow, Woffinden, Sajfutdinow, Kołodziej - 1:5 (23:31) 10. (63,81) Doyle, Janowski, Sajfutdinow, Liszka - 4:2 (27:33) 11. (64,49) Sajfutdinow, Doyle, Woffinden, Bewley - 5:1 (32:34) 12. (63,65) Lidsey, Czugunow, Curzytek, Ratajczak (d) - 3:3 (35:37) 13. (63,51) Łaguta, Janowski, Kołodziej, Pawlicki - 1:5 (36:42) 14. (63,49) Łaguta, Doyle, Czugunow, Lidsey - 2:4 (38:46)15. (63,91) Lidsey, Janowski, Woffinden, Doyle - 3:3 (41:49)