Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno Emil Sajfutdinow: 3+ - ambiwalentne odczucia mogą mieć kibice leszczyńskiej Unii względem występu Rosjanina. Walczył dzielnie, dowiózł do mety jedno podwójne zwycięstwo, do drugiego zabrakło naprawdę niewiele. W sumie zdobył 7 punktów. Jak na zawodnika tej klasy zaledwie 7 punktów. Janusz Kołodziej: 3 - za wrażenia artystyczne dostałby szóstkę, świadectwo z paskiem i order uśmiechu za wszystkie uśmiechy, które pojawiły się na twarzach sympatyków żużla, oglądających biegi z Kołodziejem w roli głównej. Działo się w nich bardzo wiele, ale - niestety dla Kołodzieja - wiele nie było z nich punktów. Przegrał z Liszką, zdobył tylko jedną trójkę, dwukrotnie przegrał podwójnie - wychowanek tarnowskiej Unii miewał w tym sezonie lepsze występy, szczególnie na "Smoku". Jaimon Lidsey: 5 - występ w kratkę. Biegowe zwycięstwa przeplatał przyjazdami na końcowych pozycjach. Pomimo tego był najskuteczniejszym zawodnikiem leszczyńskiej Unii we wczorajszym meczu. Jason Doyle: 5 - Doyle udowodnił, że decyzja o przedłużeniu z nim kontraktu była bardzo słuszna. Tylko jeden z biegów, w których jechał Australijczyk zakończył się drużynową wygraną wrocławian - dwa podwójnie wygrała Unia. Piotr Pawlicki: 2 - wydaje się, że trzykrotne drugie miejsce to nie najgorszy dorobek, jednak analizując pokonanych rywali okazuje się, że Pawlicki przyjechał tylko przed bezbarwnym wówczas Czugunowem i nie najlepszym wczoraj Danem Bewley’em. Kibice Unii z pewnością liczyli na więcej. Krzysztof Sadurski: 1 - bardzo słaby występ Sadurskiego. Nie nawiązał walki z juniorami rywali. Damian Ratajczak: 1+ - plus za ładną walkę z Michałem Curzytkiem w biegu dwunastym - niestety nieskuteczną przez defekt motocykla. W pozostałych biegach starał się, ale nie przełożyło się to na punkty. Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław Tai Woffinden: 4+ - w pierwszych trzech biegach niepokonany, w dwóch kolejny stracił trochę wigoru i przyjechał dwukrotnie trzeci. Ogólnie ten występ Brytyjczyk może zaliczyć do udanych, tym bardziej, że zdarzało mu się zawieść wrocławskich kibiców w fazie play-off. Gleb Czugunow: 3 - początek miał bardzo słaby, później zdołał wygrać mocno obsadzony bieg. W dalszej fazie już takiego szału nie było, ale nie było też źle. Ogólnie występ udany. Artiom Łaguta: 4+ - Jerzy Brzęczek powiedział kiedyś o Piotrze Zielińskim, że jeśli któregoś dnia wstanie i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli zawodnika, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie. Choć Zieliński uprawia inną dyscyplinę, wydaje się, że i w żużlu może dojść do takiego odwrócenia passy. W motocyklach Łaguty coś przeskoczyło i z bezbarwnego, Rosjanin przeobraził się w bezbłędnego. Mateusz Panicz: brak oceny - nie startował. Maciej Janowski: 5 - bardzo dobry występ Janowskiego. Dysponował dobrą prędkością - nawet jeśli nie wygrywał, to walczył do ostatnich metrów. Tak było choćby w rywalizacji z Jasonem Doylem w biegu dziesiątym. Przemysław Liszka: 4+ - bardzo dobry występ wychowanka wrocławskiej Sparty. Walnie przyczynił się do podwójnego zwycięstwa w biegu młodzieżowców, później pokonał Janusza Kołodzieja dzięki znakomitej jeździe w defensywie. Michał Curzytek: 3 - w biegu juniorów błysnął, a w późniejszym pokonaniu Ratajczaka pomógł mu defekt rywala. Poprawny występ Curzytka. Można by go określić mianem rewelacyjnego, gdyby utrzymał prowadzenie w biegu siódmym. Daniel Bewley: 1 - pokonał tylko Krzysztofa Sadurskiego. Bardzo słaby występ Brytyjczyka.