Krzysztof Buczkowski dołączył do zespołu z Lublina przed sezonem 2021. Motor potrzebował polskiego seniora, a żużlowiec po wielu latach spędzonych w Grudziądzu chciał zmienić otoczenie. Dla 35-latka był to też test, czy jeszcze nadaje się do PGE Ekstraligi. Indywidualnie rok nie poszedł po myśli Buczkowskiego. Nie zaklął on rzeczywistości i znów w większości meczów zawodził, co potwierdza średnia oscylująca około 1,3 punktu na bieg. Taki wynik stawia go w gronie najgorszych seniorów w lidze. Sezon nie okazał się jednak całkowitą klapą. Zawodnik wraz z drużyną sięgnął bowiem po srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Drogi Motoru i grudziądzanina jednak się rozejdą. Ogłosił to sam zawodnik podczas wywiadu dla telewizji nSport+. - Pewnie nie będzie mnie w Lublinie. Szkoda, bo była to bardzo fajna przygoda - powiedział Buczkowski. Żużlowiec nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy w przyszłym sezonie wystartuje w Ekstralidze. - Przede mną nowy klub i nowe wyzwania - stwierdził 35-latek. Już wcześniej informowaliśmy jednak, że zawodnik w przyszłym roku pojedzie w eWinner 1. Lidze. Buczkowski dogadał się ze Stelmet Falubazem Zielona Góra.