Wiadomość związana z członkami Apatora pojawiła się na oficjalnej stronie ligi. Łącznie chodzi o cztery osoby. Oprócz wspomnianych braci Holderów w gronie zakażonych jest Kamil Marciniec oraz jeden z mechaników, którego personaliów nie poznaliśmy. Wspomniane osoby przeszły test 23 marca. Na ten moment wszyscy muszą przebywać w izolacji. Wstępnie termin powrotu do normalnego funkcjonowania to 2 kwietnia. W najlepszym przypadku żużlowcy będą mieli możliwość wystąpienia w niedzielnym spotkaniu z Falubazem Zielona Góra. Apator ma jednak problem, gdyż przerwa może negatywnie wpłynąć na zawodników, o ile ci faktycznie zakończą kwarantannę na początku kwietnia. Klub musi także borykać się z innymi kłopotami. Mianowicie w tym tygodniu, konkretnie w czwartek i piątek, torunianie planowali rozegrać dwa sparingi z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Przy zakażeniach najpewniej spotkania zostaną odwołane. To kolejny przypadek koronawirusa w drużynach Ekstraligi. Niedawno pojawiła się informacja, że z zakażeniem zmaga się lider Falubazu - Patryk Dudek. Jeśli chodzi o reprezentanta Polski, również nie wiadomo, czy uda mu się wyzdrowieć na pierwsze spotkanie w sezonie. Patryk Głowacki Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź