Na pewno nie tak miał wyglądać miniony weekend w wykonaniu GKM-u. Drużyna chciała osiągnąć korzystny rezultat w Częstochowie. Tym razem Włókniarz wykorzystał jednak swój tor. Tym samym dorobek grudziądzan w PGE Ekstralidze nadal jest mizerny. Rewolucji nie przyniosło jak dotąd pozyskanie Pawła Miesiąca. Zawodnik prezentuje się solidnie, ale odkąd jest w drużynie, ta zdobyła tylko jeden punkt. Najbardziej na zmianach cierpi Krzysztof Kasprzak. Żużlowiec od trzech meczów znajduje się poza składem. Patrząc na jego konkurenta, nie wydaje się, by w najbliższym czasie były wicemistrz świata wrócił do zespołu. Z tym nie zgadza się Krzysztof Cegielski. - Trener Ślączka powiedziałby pewnie, że Kasprzak jest w słabej formie. To jednak jeden najlepszych zawodników świata, mający miejsce w Grand Prix. Dysponuje on też ogromnym doświadczeniem. Nie wiem, jaki jest problem z Kasprzakiem. Rzecz w tym, by po prostu jeździł. Jak stoisz pod taśmą obok takiej persony, to czujesz szacunek. W GKM-ie nie ma wielu takich nazwisk. Uważam, że brakuje tego zawodnika w meczach. Może powinien jeździć za najsłabszego - powiedział w magazynie ekspert. To rozpoczęło dyskusję między uczestnikami programu. Wszyscy nie mogli bowiem znaleźć dla Kasprzaka miejsca. Marcin Majewski: Problem w tym, że ten skład jest tak skonstruowany, że Kasprzak może zmienić jedynie Pawła Miesiąca. Krzysztof Cegielski: A dlaczego nie Kennetha Bjerre na przykład? Marcin Majewski: Trudno odsunąć Duńczyka po ostatnich meczach. Krzysztof Cegielski: Trudno nie jest jednak odsunąć Kasprzaka, który ogólnie jest lepszym zawodnikiem niż Bjerre. Od siebie zdanie na ten temat dorzucił też Tomasz Dryła - Fajnie, żeby takie nazwisko jak Kasprzak było. Nie zgadzam się jednak, że sama jego obecność pod taśmą sieje postrach. Pierwsze mecze pokazały, że tak nie jest - stwierdził komentator. Temat zakończył sam Cegielski, głosząc kolejną odważną tezę. - Dla mnie to rezygnacja z lidera drużyny. Tylko tacy zawodnicy są w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność i niespodziewanie zdobyć 12-13 punktów w meczu - ocenił były żużlowiec. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź