Prezes Eltrox Włókniarza zamieścił na swoim Facebooku zdjęcie z 1948 roku, które dostał od dziennikarza Polsatu Sport Tomasza Lorka. Fotografia przedstawia księcia Filipa, który wręcza puchar Australijczykowi Vicowi Dugganowi. Ten ostatni właśnie wygrał na stadionie Wembley turniej British Riders Championship. Dalej prezes Michał Świącik pisze, że książę Filip był wielkim fanem żużla i pyta kibiców: - Co myślicie o minucie ciszy przed niedzielnym meczem Lwów z Bykami? Fani nie mają wątpliwości, że to świetny pomysł. Zatem czekamy na realizację. Warto dodać, że Lorek całkiem niedawno, tuż przed śmiercią Filipa wspominał w felietonie dla speedwaynews.pl Duggana i tamto zdjęcie. Stwierdził, że pojawienie się przedstawiciela angielskiego dworu na żużlu świadczyło o gigantycznej popularności dyscypliny. Duggan po tamtych zawodach powiedział: - Dzikie tłumy na Wembley nigdy mnie nie przerażały. Czułem się świetnie, jadąc przed wielką widownią. Potraktowałem ten turniej jak każdy inny. To ogromny zaszczyt odebrać trofeum z rąk księcia Filipa - mówił zwycięzca. Duggan dwa lata po tamtym wielkim wydarzeniu wycofał się z żużla. Bardzo mocno przeżył wypadek brata na zawodach w Australii, który praktycznie umarł na jego oczach. Pozbył się pucharu, który dostał od Filipa. Zmarł w 2007 roku. Większość życia spędził w samotności. Nigdy nie spełnił marzenia o zdobyciu tytułu mistrza świata. Finał w 1939 roku, kiedy był w formie, odwołano. W 1950 roku zajął 12. miejsce, ale wtedy nie był sobą po śmierci brata. Książę Filip zmarł 9 kwietnia. Przeżył 99 lat. Jego pogrzeb odbędzie się 17 kwietnia. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź