ZOOleszcz DPV Logistic GKM i eWinner Apator w niedzielnych derbach Pomorza pojadą o życie. Jedni i drudzy są poważnie zamieszani w rywalizacji o uniknięcie spadku. - Wiadomo, że będzie to ciężki mecz. Grudziądzanie w Toruniu zdobyli tylko 35 punktów. W niedzielę GKM na pewno wygra, ale bonus zgarną goście. Torunianie ostatnio mają słabszą formę, mam na myśli Chrisa Holdera, Roberta Lamberta i Adriana Miedzińskiego. Tym bardziej, że ten ostatni nie lubi jeździć w Grudziądzu - ocenia Piotr Markuszewski. Przedpełski i Jack Holder będą skuteczni? Liderzy jednak mogą ciągnąć wynik beniaminkowi PGE Ekstraligi. - Z tego co zwracałem uwagę, to torunianie nigdy za dobrze sobie nie radzili w Grudziądzu. Dobrze by było, gdyby GKM wygrał wysoko i zgarnął bonus, ale będzie ciężko. W Toruniu nie jeżdżą zawodnicy z pierwszej łapanki. Zawsze będą punktować i ciągnąć wynik. GKM nie jest na staconej pozycji w walce o utrzymanie, tylko musi wygrać również u siebie z Eltrox Włókniarzem. To właśnie największa bolączka - przyznaje. Kasprzak czy Miesiąc? Janusz Ślączka co tydzień zastanawia się, kogo wystawić do składu. W wyjazdowym meczu w Gorzowie postawił na Krzysztofa Kasprzaka, a Paweł Miesiąc tylko przyglądał się jeździe kolegów. - Było widać, że jedzie lepiej. Jak Krzysiek wygra start, to pewnie wygląda na motocyklu i przywozi trójki lub dwójki. Gorzej jest po przegranym, wtedy jedzie z tyłu i wpadają jedynki albo zera. Już wcześniej powtarzałem, że brakuje jego punktów. Nie jeździ pierwszy sezon, osiągał w karierze wiele sukcesów. Szkoda, że robi taki słaby wynik, ale taki jest żużel - twierdzi nasz ekspert. - Paweł jest nieprzewidywalnym zawodnikiem. W przeciwieństwie do Krzyśka zawsze walczy i jedzie do samego końca. Krzyśkowi po przegranym starcie brakuje walki i prędkości. Ja wolałbym postawić na Miesiąca - dodaje. Kto w końcu spadnie? Z każdą kolejką zmienia się faworyt do spadku. Kilka dni temu mówiło się, że jest nim ZOOleszcz DPV Logistic GKM. Sytuacja trochę się zmieniła po niedzielnej porażce Marwis.pl Falubazu. - To lotaria. Apator ma ciężkie mecze u siebie, Falubaz z kolei ma wszystkie trudne spotkania. Wydaje mi się, że grudziądzanie wciąż mają otwarte drzwi do utrzymania. Nigdy nie można skreślać danej drużyny. Kilka ostatnich spotkań zadecyduje - zauważa Markuszewski. Jeżeli podopieczni Janusza Ślączki rzutem na taśmę opuszczą ostatnie miejsce w tabeli, to będzie można mówić o udanym sezonie? Ekspert ma wątpliwości. - Ogólnie cały sezon mógł być dużo lepszy, bo przy podpisywaniu kontraktów każdy liczył na więcej. Krzysiek Kasprzak jechał poniżej oczekiwań, lecz swoją jazdę poprawił Przemek Pawlicki, choć też i jemu zdarzały się wpadki - podsumowuje. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - Relacja live tylko u nas!