Faworyt prestiżowych 101. Derbów Ziemi Lubuskiej był jasny jak słońce. Niepokonana do tej pory Moje Bermudy Stal Gorzów miała się przejechać po gospodarzach z Zielonej Góry niczym najlepszej klasy walec. Zwłaszcza, że tydzień wcześniej Marwis.pl Falubaz nie miał nic do powiedzenia w starciu z teoretycznie słabszym Motorem Lublin. No i co? Do połowy zawodów zapowiadało się na figę z makiem! Po piątym biegu Marwis.pl Falubazu prowadził już 20:10 i wydawało się, że do kolejnego żużlowego El Clasico z głowami podniesionymi do góry będą mogli chodzi kibice gospodarzy, a trener Piotr Żyto nie będzie musiał zakładać kaptura wychodząc po bułki do sklepu. Stanisław Chomski nie czekał, jak niektórzy menedżerowie aż spadnie mu manna z nieba. Szybko wykorzystał dwie swoje najlepsze armaty do czarów taktycznych. A te nie strzelały obok celu. Choć Bartosz Zmarzlik po wspaniałym wyścigu zobaczył plecy Patryka Dudka, to Anders Thomsen wspólnie z Martinem Vaculikiem ograli Mateja Zagara i różnica punktowa drastycznie topniała. Od szóstego do jedenastu biegu Moje Bermudy Stal zdeklasowała rywala 27:9 wychodząc w całych zawodach na 37:29. Po trzynastej odsłonie było już po balu więc przed biegami nominowanymi trener Falubazu wywiesił białą flagę. Nie dał Fricke'owi rezerwy taktycznej, za to ku zdziwieniu obserwatorów wypuścił w końcówce Jana Kvecha, dla którego był to pierwszy wyjazd na tor. Sensacyjnym bohaterem pierwszej serii Nille Tufft. Junior Falubazu po dwóch swoich wyścigach zapisał przy nazwisku z bonusami komplet punktów. To głównie na gonitwach z jego udziałem ekipa z Zielonej Góry zbudowała solidną przewagę. Tyle, że to były zaledwie miłe złego początki.Falubazowi w momencie zgasło światło, a w Moje Bermudy Stali nastąpiło przebudzenie mocy. Diametralnie zmieniający się tor też nie pomagał gospodarzom. Kiedy ruszały zawody był przyczepny i w takich warunkach zielonogórzanie czuli się jak ryby w wodzie. Wraz z upływającymi minutami zaczął się przesuszać i to świetnie odpowiadało Stali. Egzekucja się nasilała, przede wszystkim dlatego, że drużyna gospodarzy zgubiła moment startowy, za to Stal strzelała spod taśmy jak procy. Jeszcze przed wejściem wiraż liderzy przyjezdnych byli motocykl z przodu.Właściwie korekty nanieśli Martin Vaculik i Anders Thomsen. Obcokrajowcy gorzowian, którzy ciągnęli Stal w dół, poszli chyba w przerwie po czwartej odsłonie na mocną kawę. Przed pauzą na równanie nawierzchni byli strasznie niemrawi i menedżer Chomski mógł się drapać po głowie, jak wskrzesić swoje gwiazdy. Wtedy z odsieczą pospieszył kapitan - Bartosz Zmarzlik. Polski mistrz świata tradycyjnie zabrał głos na naradzie i panowie w porę się ocknęli z letargu. To był klucz do otwarcia drzwi z napisem derby dla Stali.Piotr Żyto powiedział w wywiadzie pomeczowym, że jednym Patrykiem Dudkiem meczu się nie wygra. Trudno nie przyznać mu racji, choć miał jeszcze pół Maksa Fricke'a. Z dobrej strony pokazali się młodzieżowcy, którzy zdemolowali swoich rówieśników z Gorzowa. Tylko co z tego skoro totalnie bezproduktywni byli Piotr Protasiewicz i Matej Zagar. Słoweniec bardziej przypomina zawodnika sprzed dwóch lat, kiedy kładł Włókniarzowi Częstochowa spotkanie za spotkaniem niż ratował skórę w ubiegłym roku Motorowi Lublin.MARWIS.PL FALUBAZ Zielona Góra 40 MOJE BERMUDY STAL Gorzów 50 Marwis.pl Falubaz Zielona Góra: 9. Piotr Protasiewicz 1+1 (0,1*,0,0,-) 10. Max Fricke 7 (3,2,1,1,0) 11. Patryk Dudek 16 (3,3,2,3,3,2) 12. Damian Pawliczak 4 (2,1,0,1) 13. Matej Zagar 3+1 (1*,1,1,0,-) 14. Nile Tufft 4+2 (2*,2*,0) 15. Fabian Ragus 4 (3,0,1) 16. Jan Kvech 1 (1) Moje Bermudy Stal Gorzów: 1. Szymon Woźniak 9+2 (2,2*,2*,3,0) 2. Anders Thomsen 12 (0,3,3,3,2,1) 3. Martin Vaculik 7+3 (1*,0,2*,2*,2) 4. Rafał Karczmarz 3+1 (1,-,-,2*) 5. Bartosz Zmarzlik 17 (3,2,3,3,3,3) 6. Wiktor Jasiński 1 (t,0,0,1) 7. Kamil Pytlewski 1 (1,-,0) 8. Marcus Birkemose NS Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź