- Witamy nowego partnera w Stalowej Rodzinie. Firma Notebook Center od bieżącego roku będzie wspierać Stal Gorzów. Dziękujemy za zaufanie. Jesteśmy przekonani, że to początek długofalowej współpracy - napisał klub na Facebooku. Ktoś by pomyślał, że co w tym dziwnego, że chwalą się nową umową sponsorską. Bo rzeczywiście to rzecz zupełnie normalna. Trudne do wytłumaczenia jednak rzeczy można dostrzec, przechodząc do sekcji komentarzy, gdzie uaktywnili się ludzie, niebędący z pewnością kibicami żużla. Wielce prawdopodobne, że o tej dyscyplinie nigdy nie słyszeli, nie wspominając o zobaczeniu jej na własne oczy. Niejaka Mayar Mazher napisała: Gratulacje, to zawsze była najlepsza firma w Polsce. Gdy wejdziemy na jej profil, widzimy że jest... z Egiptu. Wtórowali jej tacy "fani" jak Mahmoud Nassar, Atequllah Rahimi czy Ahmed Youseff. Podobnych komentarzy wychwalających klub i sponsora pod tym postem można znaleźć kilkadziesiąt. To dość podejrzane, bowiem po pierwsze dziwić może zainteresowanie osób z takich krajów działaniami gorzowskiego klubu, a po drugie fakt, że uaktywnili się oni akurat pod tym jednym konkretnym postem. Dodajmy, że większość tych kont wygląda na fikcyjne, a to jeszcze bardziej daje do myślenia. Kupili lajki? Regularnie spotykaną praktyką wśród firm, klubów czy organizacji chcących dobrze wyglądać w przestrzeni medialnej, jest tzw. kupowanie sobie lajków, aby w ten sposób zwiększyć popularność i polepszyć wizerunek. Wykorzystuje się do tego często właśnie konta osób z dalekich krajów, wielokrotnie fikcyjne, których celem jest pisanie pochwalnych komentarzy w ilości hurtowej. Nie twierdzimy oczywiście, że coś takiego zrobiła Stal, ale rodzi się pytanie, jak inaczej wytłumaczyć to, co stało się pod wspomnianym postem. To jednak nie wszystko. Co najmniej dziwnie wygląda również oficjalna facebookowa strona nowego sponsora Stali, do której odnośnik załączono we wspomnianej publikacji. Gdy wejdziemy na ten fanpage, widzimy że ma on... dokładnie 20 polubień. Ostatnie posty nie doczekały się nawet jednej reakcji ze strony jakiegokolwiek z obserwujących. Cała akcja klubu jest zatem dość nietypowa, żeby nie powiedzieć, mało poważna. Zwrócili na to uwagę kibice na przeróżnych żużlowych forach i grupach dyskusyjnych. Zastanawiano się, o co tak naprawdę chodzi. Tego się nie dowiemy, ale z pewnością kolejne posty Stali dotyczące nowych sponsorów będą bardzo bacznie obserwowane.