Kaczmarek dał o sobie znać całej żużlowej Polsce w sezonie 2016. To właśnie w tym roku zawodnik pierwszy raz w karierze zdobył złoty medal Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Wówczas za plecami nieznanego dotąd żużlowca znaleźli się takie nazwiska jak chociażby Kacper Woryna, Bartosz Smektała czy Paweł Przedpełski. Ogromny potencjał wychowanka leszczyńskiego klubu w 2017 roku zauważyli włodarze Get Well Toruń i to dla tej drużyny ówczesny junior ścigał się przez dwa lata. Jego debiutancki sezon nie poszedł po jego myśli. Jeździec wykręcił wtedy średnią 0,958. Potem było już zdecydowanie lepiej. Świetna postawa w lidze przekonała do niego działaczy, którzy nawet przyznali mu dziką kartę na toruńską rundę Grand Prix. Ponadto w 2018 roku Kaczmarek ponownie wywalczył tytuł mistrza Polski do lat 21 i tym samym w najlepszym możliwym stylu osiągnął wiek seniora. Sezon 2018 był jak do tej pory ostatnim, w którym wychowanek Unii Leszno startował w PGE Ekstralidze. W 2019 roku po jeźdźca urodzonego w Lesznie zgłosiła się Unia Tarnów na co dzień występująca na zapleczu elity. 23-latek nie zawiódł oczekiwań kibiców oraz prezesa i spisywał się przyzwoicie, będąc jednocześnie trzecim najskuteczniejszym reprezentantem swojej drużyny. O 2020 roku Daniel Kaczmarek chce jednak jak najszybciej zapomnieć. Nie dość, że jego występy były dalekie od ideału to na dodatek od trenera otrzymał dużo mniej szans niż w poprzednich rozgrywkach. Żużlowiec nie mógł kompletnie znaleźć odpowiedniego rytmu. Przyszedł więc czas na zmiany. Sytuacja zawodnika na rynku transferowym zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw Kaczmarek niemal dogadał się z Orłem Łódź. Wówczas zawiodła komunikacja z trenerem Adamem Skórnickim, który oddzwonił kilka chwil za późno. Następnie do gry włączyła się Arged Malesa TŻ Ostrovia. O Polaka walczyła również Unia Tarnów, ale oferta z Wielkopolski okazała się najlepsza. Przed 23-latkiem nowe wyzwanie. 14 listopada jeździec został oficjalnie zaprezentowany w Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów. Zespół z Wielkopolski od kilku lat znajduje się w czołówce eWinner 1. Ligi i coraz poważniej zaczyna myśleć o awansie do PGE Ekstraligi. Trzeba przyznać, że kadra ostrowian wygląda naprawdę obiecująco. W drużynie na przyszły sezon pozostaną Nicolai Klindt, Adrian Cyfer oraz Tomasz Gapiński. Poza Danielem Kaczmarkiem do ekipy dołączył między innymi Oliver Berntzon, czyli stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix 2021. Trzeba powiedzieć wprost - przy tak znakomitej kadrze brak awansu do fazy play-off będzie trzeba uznać za porażkę.