W pierwszej połowie roku Ekstraliga usłyszała świetne wieści. Mianowicie spółka zdobyła wielkie pieniądze dzięki sprzedaży praw transmisyjnych na lata 2022-2025. Kwota ta wyniesie 242 miliony złotych. Wiadomo, że część sumy trafi bezpośrednio do klubów. Dlatego też tak trudno będzie się pożegnać z ligą w tym sezonie. Z drugiej strony nie dziwi także zażarta walka o awans w eWinner 1. Lidze. Warto dobrze zainwestować Kluby otrzymają jednak tylko część większej całości. Konkretnie mowa o sześciu milionach dla każdego. Rzecz w tym, że pieniądze nie będą mogły iść na kontrakty dla zawodników. Środki mają zostać przeznaczone na szkolenie lub chociażby plandeki i odwodnienia. Dzięki temu deszcz przestanie być dla żużla problemem, dzięki czemu istnieje szansa na dłuższy i bardziej systematyczny sezon. Co jednak z pozostałą kwotą? Właśnie w tej sprawie w środę odbędzie się walne zebranie, na którym pojawią się wszyscy członkowie Ekstraligi. Prezesi i szefowie spółki spróbują znaleźć sposób na odpowiednie ulokowanie pieniędzy, by żużel maksymalnie na tym skorzystał. Stąd nazwa projektu - Ekstraliga 3.0. Plany zakładają ustalenie działań na okres czterech lat. Najważniejsze to zainteresować nowych odbiorców Miejsc do poprawy na pewno jest kilka. Przede wszystkim chodzi o przyciągnięcie kibica. Dyscyplina nie może narzekać na oglądalność w telewizji, ale już tak kolorowo nie wygląda to na trybunach. Dzięki środkom pojawiają się nowe możliwości rozwoju marketingu i promowania spotkań. Dzięki temu istnieje szansa, że Ekstraliga dotrze szerzej, niż tylko do żużlowych miast. Oczywiście może to przynieść dalsze konsekwencje. Przyciągnięcie kibiców może znacząco pomóc klubom finansowo, ale i nie tylko. Im więcej ludzi zainteresowanych sportem, tym większa szansa na potencjalnych adeptów zainteresowanie uprawianiem dyscypliny. Wszystko zaczyna się jednak od zainteresowania i to na nie zostanie położony szczególny nacisk.