Żużel. Niesamowite postępy Patricka Hansena. Już czeka na pierwsze treningi!
Patrick Hansen wraca do co raz lepszej formy po kontuzji złamanego kręgosłupa, jakiej nabawił się pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Żużlowiec ROW-u Rybnik robi imponujące postępy. Potrafi już chodzić bez pomocy sprzętu, a nawet zaczyna powoli biegać. Przy okazji stawia sprawę jasno, a jego powrót do żużlowej rywalizacji wydaje się w tym momencie już tylko formalnością.

Patrick Hansen nie rzuca słów na wiatr i jest w co raz lepszej kondycji zdrowotnej. Przypomnijmy, że niespełna pół roku temu złamał kręgosłup i uszkodził rdzeń kręgowy. Kilka godzin po nieszczęsnym upadku w Ostrowie Wielkopolskim przeszedł operację. Zabieg udał się pomyślnie, bo nie stracił czucia w nogach i od razu zapowiedział swój powrót na tor.
Taki jest stan zdrowia Patricka Hansena
Choć nie wszyscy wierzyli, że Patrick Hansen po tak ciężkim upadku będzie w stanie wrócić do profesjonalnej jazdy, to wszystko wskazuje na to, że postawi na swoim. Początkowo lekarze nie chcieli jasno deklarować, że ten cel uda mu się zrealizować, ale postępy rehabilitacji widać gołym okiem. Duńczyk jest aktywny w mediach społecznościowych, w których dzieli się przebiegiem treningów ze swoimi fanami.
W ostatnich dniach najpierw opublikował nagranie wideo, w którym jeździ na motocyklu żużlowym, a na kolejny filmiku mogliśmy obejrzeć biegającego Patricka Hansena. - Przekraczanie granic! Może nie wygląda to idealnie, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mam jeszcze kilka śrub w kostce, co trochę komplikuje sprawę. Wkrótce wrócę do biegania! - tak napisał pod jednym ze swoich postów.
Patrick Hansen zamierza powalczyć o miejsce w składzie ROW-u Rybnik
Na razie przed zawodnikiem nieco ponad miesiąc treningów i dalszej rehabilitacji. Co będzie dalej? Na pewno na wiosnę spróbuje normalnych żużlowych treningów, które dadzą odpowiedź na temat jego aktualnych możliwości. Pierwsze treningi będą kluczowe. Jeśli spełni się optymistyczny scenariusz i Patrick Hansen nie będzie czuł żadnych ograniczeń (również tych psychicznych), to będzie mogli mówić o istnym cudzie.
Oczywiście może być też tak, że pierwsze jazdy wykażą, że żużlowiec ROW-u zanim zacznie walczyć o miejsce w składzie, to jeszcze trochę będzie musiał poćwiczyć i wzmocnić swoje ciało. Tak czy siak jego powrotowi do pełni zdrowia przygląda się cała Polska trzymając mocno kciuki.


