- Z niewolnika nie ma pracowanika. Jeśli Norrick będzie chciał iść swoją drogą, to Landshut na pewno siądzie ze Stalą do stołu - mówi Kryjom. Bloedorn musi się zastanowić, czy Stal Gorzów ma sens Polski menadżer niemieckiego zespołu dodaje też jednak od razu, że Bloedorn musi się zastanowić, czy te przenosiny do Gorzowa mają jakikolwiek sens. Moje Bermudy szuka bowiem wzmocnień dla drugoligowej drużyny rezerw i to tam miałby startować Bloedorn. - Norick już w tej chwili startuje w drugiej lidze - wyjaśnia Kryjom. - Od razu też dodam, że na pewno znajdzie u nas miejsce w składzie na sezon 2022. To nie tylko najbardziej utalentowany zawodnik drugiej ligi, ale i najbardziej utalentowany niemiecki zawodnik młodego pokolenia . Kryjom stwierdza jednak, że to sam Bloedorn musi zdecydować, jaka droga będzie dla niego najbardziej odpowiednia.- Musi sobie odpowiedzieć, czy lepiej być kluczowym zawodnikiem w Landshut, czy iść własną drogą. Jemu w tej chwili potrzeba regularnych starów i to ma zapewnione. Poza jazdą w drugiej lidze polskiej ma kontrakty w Danii i Szwecji. Jakby mógł jeszcze startować w czymś w rodzaju DMPJ, to byłaby pełnia szczęścia - ocenia Kryjom.