W swoim felietonie Krzysztof Mrozek najpierw poruszył temat zaangażowania Ferdynanda Ludwiczaka w działanie miniżużlowego klubu. - Jestem pełen podziwu dla dziadka Szymona Ludwiczaka, Pana Ferdynanda - ironizował prezes. - Połączył rodzinną pomoc wnukowi z pracą w Zarządzie Rybek i niby nie ma żadnej kolizji i konfliktu interesów. Nepotyzm przez duże "N" - stwierdził działacz. - Nie musieliśmy rozwiązywać kontraktu z Rybkami. Zrobiliśmy coś innego. W umowie, na którą powołuje się ROW, jest zapis, że zawodnicy Rybek przechodzą do ROW-u po ukończeniu wieku mini-żużlowca. Szymon nie ukończył wieku mini-żużlowca, bo dopiero 15 września będzie obchodził 14. urodziny. Nie ma natomiast zapisu zakazującego związanie się z innym klubem przed ukończeniem wieku mini-żużlowca - powiedział w Interii Ferdynand Ludwiczak. - Panie Ferdynandzie, no i tu jest oczywiście "wyższa szkoła jazdy". Celowe i świadome obejście umowy - grzmi Mrozek. - Istotą umowy jest zabezpieczenie szkolenia adeptów adekwatnie do przedziałów wiekowych wynikających z regulaminów PZM. Mini żużel do ukończenia 14 roku życia, później klasa 250 ccm, a od 16 roku życia licencja "Ż". Tu należy dopowiedzieć pewien istotny fakt: Były już prezes Rybek Rybnik Pan Radosław Kalyciok - który nie akceptował Waszego pomysłu rozwiązania umowy złożył rezygnację w dniu 15 marca br. Szybko zablokowano mu hasła, i w ten sposób w majestacie prawa Pan Gaszka oraz Pan Przeliorz podpisali rozwiązanie umowy pomiędzy Rybkami, a Szymonem Ludwiczakiem. Na całe szczęście Pan Panie Ludwiczak tej umowy nie podpisywał ze strony "Rybek" bo to już by była lekka przesada. Dla mnie działanie obecnego Zarządu Rybek jest ewidentnym działaniem na szkodę MKMŻ Rybki Rybnik. Rybki dostały ode mnie 7 500 PLN + deklarację opłacania pracy trenera + opłacenie zabezpieczenia medycznego na treningi w sezonie 2021 (kwota na okrągło ok. 40 000 PLN + kolejną kwotę z postępowania sądowego z pewnym portalem (ok. 30 000 PLN) czyli minimum 75 000 PLN. Wedle ich przekazu ustnego od Włókniarza otrzymali za swojego zawodnika 13 000 PLN - tłumaczy prezes ROW-u. - Wszystkich zainteresowanych, żeby nie przedłużać, odsyłam do wniosku grantowego "Rybek" przypomnę temat zadania publicznego: "Od Rybki do Rekina. Szkolenie i udział w zawodach miniżużlowych w sezonie 2021" Myślę że większość z nas rozumie istotę tego zadania publicznego i odróżnia rekina od lwiątka - dodaje. Mrozek odpiera też zarzuty jakoby notorycznie nie miał czasu na spotkanie z młodym adeptem i jego najbliższymi. - Przypominam, iż do ukończenia 14 roku życia Szymon pozostawał pod wyłączną jurysdykcją sportową klubu miniżużlowego. Pomimo tego doszło do trzech spotkań - spotkanie pierwsze u nas w klubie z ojcem Szymona oczywiście w towarzystwie trenera Antoniego Skupienia, spotkanie drugie - przy okazji treningu na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią - również z ojcem Szymona w towarzystwie trenera Antoniego Skupieni, spotkanie trzecie w salce hotelu w Kamieniu - tu w towarzystwie Zarządu Rybek (Pan Przeliorz + Pan Gaszka) - spotkanie z Panem Ferdynandem. Dokładne daty można dookreślić z terminarzem treningów. O czwarte spotkanie zabiegał klub - Pani Hania z biura dzwoniła do ojca Szymona - nie miał możliwości się spotkać - to rozumiem, a następna próba padła na starcie, bo zarząd "Rybek ‘ poinformował nas że ojciec Szymona jest w szpitalu - tłumaczy. Prezes Mrozek łamie także wersję dziadka Ludwiczaka, mówiącego, iż umowa między ROW-em, a Rybkami zawarta w 2020 roku nie obowiązuje jego wnuka, który kontrakt ze szkółką zawarł w 2018, gdyż prawo nie działa wstecz. - Panie Fedynandzie - otóż MKMŻ "Rybki Rybnik" w 14.11 2016 i 01.03.2017 r. roku podpisały analogiczne umowy ze Stowarzyszeniem Żużlowy Klub Sportowy ROW Rybnik, które jest 100 procentach udziałowcem naszej spółki i w tamtych latach prowadziło szkółkę dla zaspokojenia zapisów regulaminów licencyjnych. Egzemplarze umów pewnie są w siedzibie Rybek, jeśli nie to zapraszam do nas. U nas są na pewno. Ma Pan rację: prawo nie działa wstecz, ale posiadane dokumenty trzeba czytać i stosować zawarte w nich uregulowania - czytamy. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź