Czy faktycznie zespół z Gorzowa nie ma już żadnych szans? - Żadnych to może za duże słowo. Powiedziałbym, że znikome - ocenił Jacek Gajewski, były menedżer ekstraligowych drużyn. - Gdyby Stal wygrała u siebie 8-punktami, to powiedziałbym, że w trudnej sytuacji jest Motor, bo umiejętnymi roszadami taktycznymi, taką przewagę byłaby spora szansa obronić. Tymczasem komfort bronienia zaliczki będą mieli nie goście, a gospodarze. To stawia gorzowian w arcytrudnej sytuacji - dodał ekspert. Tak naprawdę Stal by awansować do finału musi wygrać w Lublinie różnicą wyższą niż 8 punktów, bo przy remisie w dwumeczu zwycięzcą rywalizacji zostanie Motor, który miał wyższe miejsce w tabeli rundy zasadniczej. Takie zwroty akcji w żużlowych play-off się praktycznie nie zdarzają. Będą walczyć! - Przyjedziemy do Lublina walczyć. Nie mamy nic do stracenia. I tak nas już wszyscy skreślili. Gdzieś tam z tyłu głowy siedzi mi jeszcze ten mecz z Gorzowa. Część moich zawodników była po kontuzjach, brakowało im odpowiedniego najeżdżenia. Nie ma co jednak rozpamiętywać, tylko od pierwszego biegu próbować odrabiać straty - stwierdził trener Stali, Stanisław Chomski. - Czas z pewnością działa na korzyść Gorzowa, ale przez brak startów w tygodniu może go zabraknąć. Martin Vaculik i Szymon Woźniak nie mieli specjalnie możliwości by się rozjeździć - ocenił Gajewski. Dodatkowym problemem dla gorzowian może być zmęczenie po dzisiejszym Grand Prix w Vojens. Podczas gdy lublinianie będą tam reprezentowani tylko przez Mikkela Michelsena, to z Danii na niedzielny mecz będzie wracało aż trzech żużlowców Stali: Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik i Anders Thomsen. - Na pewno sprawy nam to nie ułatwia. Wolelibyśmy inny wariant przygotowania się do niedzielnego meczu, ale co zrobić? Podróże wkalkulowane są w ten sport i nie pierwszy i nie ostatni raz zaburzają cykl przygotowawczy do najważniejszych meczów. Za tydzień Bartek Zmarzlik też będzie wracał na mecz ligowy z półfinału Speedway of Nations w Daugavplis - powiedział trener Chomski. Czy będzie to powrót na mecz o złoto czy jedynie o brąz? Przekonany się już w niedzielny wieczór. Półfinał PGE Ekstraligi (rewanż) MOTOR LUBLIN - MOJE BERMUDY STAL GORZÓW Niedziela (12 września), godz. 19:15, transmisja nSport+ MOTOR: 9. Grigorij Łaguta, 10. Mark Karion, 11. Jarosław Hampel, 12. Krzysztof Buczkowski, 13. Mikkel Michelsen, 14. Wiktor Lampart, 15. Mateusz Cierniak, 16. Dominik Kubera. Trener: Maciej Kuciapa. STAL: 1. Szymon Woźniak, 2. Anders Thomsen, 3. Martin Vaculik, 4. Marcus Birkemose, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Wiktor Jasiński, 7. Kamil Nowacki, 8. Rafał Karczmarz. Trener: Stanisław Chomski. Sędziuje: Krzysztof Meyze (Wtelno). Pierwszy mecz: 49:41 dla Motoru.