Tegoroczna edycja żużlowego EURO rozpoczyna 12 czerwca rundą na torze w Bydgoszczy. Następnie zawodnicy walczący o czempionat starego kontynentu przeniosą się do niemieckiego Guestrow, a stamtąd do Gdańska. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną 10 lipca na stadionie przy Gliwickiej 72 w Rybniku. Póki co poznaliśmy zawodnika obdarzonego dziką kartą na inauguracyjny turniej. To Wadim Tarasienko - zawodnik miejscowej Abramczyk Polonii, dla którego - mimo iż od lat mieszka w Bydgoszczy - ten sezon jest pierwszym z Gryfem na piersi. Mimo to, Rosjanin zdążył już dorobić się miana króla bydgoskiego toru. Na otwarcie sezonu zajął tam drugie miejsce w tradycyjnym "Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych imienia Mieczysława Połukarda". Bartosz Zmarzlik wydarł mu zwycięstwo w tym historycznym turnieju dopiero podczas wyścigu dodatkowego. W zawodach ligowych Tarasienko wykręcił zaś domową średnią 2,25 punktu na bieg. 25-latek marzył o starcie w SEC jako stały uczestnik, jednak nie zdołał przebrnąć przez sito eliminacji. Odpadł podczas ich finału rozgrywanego w czeskich Pardubicach. Ku zaskoczeniu niektórych ekspertów, organizatorzy nie zdecydowali się także przyznać mu stałej dzikiej karty uprawniającej do startu we wszystkich zawodach. Taki przywilej spotkał za to jego kolegę z drużyny - Davida Bellego. Niestety, Francuz nie będzie mógł pokazać się w tegorocznej rundzie SEC przed bydgoską publicznością. Kontuzja, jakiej nabawił się podczas ligowego spotkania w Rybniku wykluczy go z rywalizacji w inauguracji cyklu. Jego miejsce przy Sportowej 2 zajmie Szwed - Jacob Thorsell.