Ubrania, które Michał Wiśniewski odbierał od rybniczan w parku maszyn od razu odkupowała firma zajmująca się obrotem odzieżą używaną. Cały zysk zostanie przeznaczony na leczenie niespełna rocznej Oliwii, dziewczynki ze Śląska cierpiącej na SMA. Ciuchów przyniesionych przez mieszkańców było tak wiele, że nie zmieściły się w jednej ciężarówce. To nie pierwsza wspólna akcja PGG ROW-u i Michała Wiśniewskiego. Na początku pandemii COVID-19 klub pomagał w organizacji koncertu wokalisty pod oknami jednego z rybnickich szpitali. Niedługo później poprzednie wydarzenia zaczęto organizować w całym kraju. - Dlaczego akurat ROW Rybnik - pytali dziennikarze. - Bo na ten klub zawsze można liczyć! Wystarczył jeden telefon do pana prezesa z pytaniem czy pomożecie. No to co, skoro można liczyć, to trochę nadużywam - żartował Wiśniewski. - Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś oddam z nawiązką - dodawał. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!